Nie wierzycie?Coś ją uskrzydliło ;-)
Tym samym znalazłam się w połowie zabawy Round Robin, bo ta "podfruwajka" to szósta myszka w kalendarzu. Mam mały niedoczas - kolejna myszka już czeka na wyszycie.
poniedziałek, 29 czerwca 2009
Szyję...
piątek, 26 czerwca 2009
Jest...
No nie jest to łatwe, oj nie...
A tu trochę ukręciłam:
Jest to wełna na "Abakany" - według Typologii mojej Ciotki. Na "Abakany", bo nierówna, z "gulami" - artystyczna włóczka krótko mówiąc.
Przędłam z wora - czyli z wełny owczej, czasem próbowałam wpleść trochę wełny merynosowej (te brązy), ale to jeszcze za trudne dla mnie...
xD
Ciociu, a czy ja to umiem?
Wczoraj byłam na lekcji "kołowrotkowania" u mojej cioci. Pod jej palcami przędza zamieniała się w cieniutką niteczkę. Pod moimi niekoniecznie :(
Największe zdziwienie jak dla mnie: wróciłam do domu z kołowrotkiem! Ciocia pożyczyła mi swój sprzęt, bo ona przędzie głównie zimą - wtedy ma więcej czasu. Przez wakacje mogę trenować ile chcę! (Zostałam również wyposażona w wór z gręplowaną owcza wełną). Kołowrotek, który stoi u mnie w domu to rodzinna pamiątka. Przędła na nim Babcia mojego Wujka (a przed nią być może jej Mama lub Babcia?!)
Jak widać kołowrotek ma swoje lata, ale działa, choć tu i ówdzie wymagałby renowacji.
W moich zakładkach pojawi się nowa kategoria "przędzenie"...
Największe zdziwienie jak dla mnie: wróciłam do domu z kołowrotkiem! Ciocia pożyczyła mi swój sprzęt, bo ona przędzie głównie zimą - wtedy ma więcej czasu. Przez wakacje mogę trenować ile chcę! (Zostałam również wyposażona w wór z gręplowaną owcza wełną). Kołowrotek, który stoi u mnie w domu to rodzinna pamiątka. Przędła na nim Babcia mojego Wujka (a przed nią być może jej Mama lub Babcia?!)
Jak widać kołowrotek ma swoje lata, ale działa, choć tu i ówdzie wymagałby renowacji.
W moich zakładkach pojawi się nowa kategoria "przędzenie"...
wtorek, 23 czerwca 2009
Pora skończyć z zimowymi wyrobami
Skończyłam zimowy szal dla syna. Syn, zamotał na szyi, stwierdził, że "może być" i że "bez frędzli ma zostać" i tyle go widzieli. Jakiś koncert, koledzy, wakacje po prostu.
Kończę chwilowo z zimowymi robótkami, może jako znana czarownica przyciągam zimno przez te grube włóczki, opatulające robótki, marznące nogi i zimny nos? Od dzisiaj noszę się na letniaka i dumam nad zakupem stroju kąpielowego (mój stary jest na prawdę zbyt stary...) Teraz będę wywoływała lato - zobaczymy jak mi pójdzie...
poniedziałek, 22 czerwca 2009
Wzorki do szalików
Do wzoru clapotis dorzucam przydatne linki:
http://hermioninaknitsgallery.blogspot.com/2006/02/clapotis-tumaczenie.html
i tu
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/2902b350fd88dd17.html
Wzór na szal z trójkątów po polsku (nie wiem, czy do końca się sprawdzi):
Rząd 1: Nabierz jedno oczko
Rząd 2: Dobierz 1 oczko przed pierwszym (ja nabieram od razu dwa, bo po co się tak bawić???)
Rząd 3: Dobierz 1 oczko przed pierwszym, dalej o. prawe
Uwaga 1 - zamiast robić dobierać oczko przed pierwszym ja robię dwa oczka z pierwszego - wychodzi ładniejszy brzeg.
W kolejnych rzędach poszerzać robótkę zawsze na początku o jedno oczko. Kiedy krótszy bok "trójkąta" osiągnie planowaną szerokość szalika przejść do kolejnej "sekcji"
Rząd 1: Dobierz oczko, przerób dwa następne oczka razem (można razem na prawo lub przerzucić oczko na prawy drut, kolejne narobić i przeciągnąć przerzucone - wydaje mi się, że tak wychodzi ładniej), "zawróć" (reszta oczek zostaje na drucie nieruszona)
Rząd 2 ( i kolejne parzyste): wszystkie oczka na prawo
Rząd 3: Dobierz oczko, 1 o.p., dwa razem, zawróć
Rząd 5: Dobierz oczko, 2 o.p., dwa razem, zawróć
Rząd 7: Dobierz oczko, 3 o.p. dwa razem, zawróć
Kontynuuj aż dołączysz wszystkie oczka z lewego drutu. Po ostatnim rzędzie nie wykonuj rzędu "powrotnego" (wszystkie o.p.) tylko zacznij kolejny raz Rząd 1 tej sekcji. Powtarzaj tak długo aż uzyskasz pożądaną długość szala.
Sekcja zamykająca:
Dwa oczka razem, dalej o.p. we wszystkich rzędach - tu mam wątpliwości, bo jest jakaś wersja alternatywna i na razie nie wiem o co chodzi :)
http://hermioninaknitsgallery.blogspot.com/2006/02/clapotis-tumaczenie.html
i tu
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/2902b350fd88dd17.html
Wzór na szal z trójkątów po polsku (nie wiem, czy do końca się sprawdzi):
Rząd 1: Nabierz jedno oczko
Rząd 2: Dobierz 1 oczko przed pierwszym (ja nabieram od razu dwa, bo po co się tak bawić???)
Rząd 3: Dobierz 1 oczko przed pierwszym, dalej o. prawe
Uwaga 1 - zamiast robić dobierać oczko przed pierwszym ja robię dwa oczka z pierwszego - wychodzi ładniejszy brzeg.
W kolejnych rzędach poszerzać robótkę zawsze na początku o jedno oczko. Kiedy krótszy bok "trójkąta" osiągnie planowaną szerokość szalika przejść do kolejnej "sekcji"
Rząd 1: Dobierz oczko, przerób dwa następne oczka razem (można razem na prawo lub przerzucić oczko na prawy drut, kolejne narobić i przeciągnąć przerzucone - wydaje mi się, że tak wychodzi ładniej), "zawróć" (reszta oczek zostaje na drucie nieruszona)
Rząd 2 ( i kolejne parzyste): wszystkie oczka na prawo
Rząd 3: Dobierz oczko, 1 o.p., dwa razem, zawróć
Rząd 5: Dobierz oczko, 2 o.p., dwa razem, zawróć
Rząd 7: Dobierz oczko, 3 o.p. dwa razem, zawróć
Kontynuuj aż dołączysz wszystkie oczka z lewego drutu. Po ostatnim rzędzie nie wykonuj rzędu "powrotnego" (wszystkie o.p.) tylko zacznij kolejny raz Rząd 1 tej sekcji. Powtarzaj tak długo aż uzyskasz pożądaną długość szala.
Sekcja zamykająca:
Dwa oczka razem, dalej o.p. we wszystkich rzędach - tu mam wątpliwości, bo jest jakaś wersja alternatywna i na razie nie wiem o co chodzi :)
niedziela, 21 czerwca 2009
Czasem słońce, czasem deszcz
Najśmieszniej jest jak jedno i drugie jednocześnie...
Postanowiłam sprawdzić na czym polega dobroczynne działanie blokowania na dzianinę. Jakiekolwiek naciąganie robótek kojarzy mi się raczej z szydełkowymi serwetkami i firankami. Przed pewien czas maniakalnie tworzyłam takie wyroby, ale że nie lubiłam ich naciągać po każdym praniu, trafiły do mojej Mamy - jej te procedury nie sprawiają przykrości ;-)
Postanowiłam sprawdzić na czym polega dobroczynne działanie blokowania na dzianinę. Jakiekolwiek naciąganie robótek kojarzy mi się raczej z szydełkowymi serwetkami i firankami. Przed pewien czas maniakalnie tworzyłam takie wyroby, ale że nie lubiłam ich naciągać po każdym praniu, trafiły do mojej Mamy - jej te procedury nie sprawiają przykrości ;-)
Mój Clapotis domagał się blokowania, więc zabrałam się dzisiaj za to przedsięwzięcie. Słonko z rana zachęciło mnie, żeby wyciągnąć chodnik na stół ogrodowy, przykryć płótnem i zabrać się za przyszpilanie szala. Sąsiedzi patrzyli na mnie dość podejrzliwie, kiedy biegałam dookoła stołu z psikawką do zraszania kwiatków. Operacja zakończona - pies na posterunku pilnuje szala swej PaniNawet znalazł wroga!
Niestety, kiedy deszcz zrosił ze dwa razy mój szaliczek - skapitulowałam. Chodniczek z rozpiętym szalem leży teraz w pokoju. Pies ma wstep wzbroniony. A za oknem słońce na przemian z deszczem, a czasem nawet jedno i drugie...
sobota, 20 czerwca 2009
Hu, hu, ha! Nasza zima zła!
Może nie mam wszystkich klepek po kolei, ale zaczęłam kolejny ciepły szal...Tym razem wyszperałam na ravelry taki wzór (po angielsku) : http://douma.net/Karen/knitting/Accessory-Scarves/Multidirectional_Diagonal_Scarf.htm
Tu można podejrzeć różne realizacje tego projektu na Flickr: http://www.flickr.com/search/?q=Multi-Directional%20Diagonal%20Scarf&w=all&s=int
A tu link na ravelry (trzeba się zalogować) : http://www.ravelry.com/patterns/library/multidirectional-diagonal-scarf
Będzie ostra zima w tym roku, górale już zbierają drewno na opał ;-)
piątek, 19 czerwca 2009
Dwa metry szala poproszę :-)
Tu w stanie rozłożonym.
Mam mały (a w zasadzie dłuugi) problem: nie wiem, gdzie rozłożyć szal do blokowania. Ta kanapa na zdjęciu służy nam za łózko.
Krótko o projekcie : wzór niesamowicie popularny i nienowy http://www.knitty.com/ISSUEfall04/PATTclapotis.html , ale cieszący się nie słabnącym powodzeniem. I już wiem dlaczego. Szal żyje swoim życiem - jest plastyczny, pięknie się układa, a do tego łatwo i szybko się go robi :)
Ja użyłam niecałe 300 g włóczki Katia Azteca (50 % wełna, 50 % akryl, 180 m w 100 g), szala jeszcze nie blokowałam, ale kanapa ma długość 2 m, więc długość szala będzie porównywalna.
Myślę, że użycie nieco cieńszej włóczki do tego wzoru dałoby również ciekawy efekt - aż mnie korci, bo mam coś odpowiedniego w swoich zasobach - tylko po co mi dwa podobne szale?!
Z innej - życiowej beczki:
Byłam dziś po raz ostatni w swojej szkole. Żegnam się z nią po 14 latach pracy. Pożegnanie z murami (i księgozbiorem :) zniosłam dzielnie, natomiast koleżanki sprawiły mi ogromną niespodziankę: dostałam sympatyczne podarunki i naręcza kwiatów! Kompletny zaskok dla mnie, myślałam, że po cichutku zamknę za sobą drzwi... A tu huk i fanfary!
Jedna z koleżanek podarowała mi książkę o frywolitkach - już wiecie, że będę po prostu musiała spróbować ;-)
Mam czas do 1 września, żeby odpocząć - potem nowa szkoła, nowe wyzwania...
Mam mały (a w zasadzie dłuugi) problem: nie wiem, gdzie rozłożyć szal do blokowania. Ta kanapa na zdjęciu służy nam za łózko.
Krótko o projekcie : wzór niesamowicie popularny i nienowy http://www.knitty.com/ISSUEfall04/PATTclapotis.html , ale cieszący się nie słabnącym powodzeniem. I już wiem dlaczego. Szal żyje swoim życiem - jest plastyczny, pięknie się układa, a do tego łatwo i szybko się go robi :)
Ja użyłam niecałe 300 g włóczki Katia Azteca (50 % wełna, 50 % akryl, 180 m w 100 g), szala jeszcze nie blokowałam, ale kanapa ma długość 2 m, więc długość szala będzie porównywalna.
Myślę, że użycie nieco cieńszej włóczki do tego wzoru dałoby również ciekawy efekt - aż mnie korci, bo mam coś odpowiedniego w swoich zasobach - tylko po co mi dwa podobne szale?!
Z innej - życiowej beczki:
Byłam dziś po raz ostatni w swojej szkole. Żegnam się z nią po 14 latach pracy. Pożegnanie z murami (i księgozbiorem :) zniosłam dzielnie, natomiast koleżanki sprawiły mi ogromną niespodziankę: dostałam sympatyczne podarunki i naręcza kwiatów! Kompletny zaskok dla mnie, myślałam, że po cichutku zamknę za sobą drzwi... A tu huk i fanfary!
Jedna z koleżanek podarowała mi książkę o frywolitkach - już wiecie, że będę po prostu musiała spróbować ;-)
Mam czas do 1 września, żeby odpocząć - potem nowa szkoła, nowe wyzwania...
środa, 17 czerwca 2009
Plany, plany...
Zacznę od tego, że Gackowa zechciała podarować mi teczkę z wzorami kaszubskimi szkoły wdzydzkiej, które mnie zachwyciły. Mój zachwyt jest tak duży, że obmyśliłam sobie serwetkę z jednym z wzorów:Mam zamiar zastąpić border ze ściegiem janina (w środku) mereżką i zrobić obramowanie z frędzli. Kompletnie to niepraktyczne - wiem, ale i tak zrobię ;-)
Żeby oryginalna karta z teczki nie uległa zniszczeniu zabrałam do punktu ksero, żeby zrobić kopie w formacie A3. W drodze powrotnej, a było to w godzinach pracy wyjście nieuzasadnione :), spotkałam Szefową. Troszkę się potłumaczyłam, że taka cenna teczka, a ja tu muszę zacząć haftowanie już dziś najlepiej... Szefowa spojrzała okiem bystrym i ...dzisiaj rano przyniosła mi teczkę "Haft kaszubski szkoła wejherowska" :-))))
Jak powiedziała - trzymała w domowej biblioteczce, ale nie interesuje jej haft kaszubski. Dostałam prezent - można powiedzieć na pożegnanie, bo właśnie zmieniam pracę, choć akurat Szefową mam tu fajną ;-)
Żeby oryginalna karta z teczki nie uległa zniszczeniu zabrałam do punktu ksero, żeby zrobić kopie w formacie A3. W drodze powrotnej, a było to w godzinach pracy wyjście nieuzasadnione :), spotkałam Szefową. Troszkę się potłumaczyłam, że taka cenna teczka, a ja tu muszę zacząć haftowanie już dziś najlepiej... Szefowa spojrzała okiem bystrym i ...dzisiaj rano przyniosła mi teczkę "Haft kaszubski szkoła wejherowska" :-))))
Jak powiedziała - trzymała w domowej biblioteczce, ale nie interesuje jej haft kaszubski. Dostałam prezent - można powiedzieć na pożegnanie, bo właśnie zmieniam pracę, choć akurat Szefową mam tu fajną ;-)
poniedziałek, 15 czerwca 2009
Your blog is Fabulous
Ha! Żeby od razu fabulous! Zaskoczona jestem. Na szczęście pozytywnie bardzo zaskoczona.
Ofiarodawczyniom dziękuję szczerze i z całego serca.
Jak to w łańcuszkach - podam dalej. Nie oddam "z powrotem" - choć i Gackową i Grażkę cenię bardzo.
Gackową - za piękne robótki, za zdroworozsądkowe podejście do życia i umiejętność ciekawego pisania o sobie i otaczającym świecie. Jestem fanką "Złotych Kółek" i Kretkowego mądrego spojrzenia w obiektyw :)
Grażka mnie zawstydza - łączy pasję robótkową z pracą. W czasach kiedy dzieci cenią głównie Cartoon Network (ewentualnie gry komputerowe) JEJ dzieci haftują i to na dodatek dla innych, chorych dzieci. To najważniejsza lekcja w tej szkole. Sama pracuję w szkole - chciałabym bym umieć tak zarażać dobrymi pomysłami swoich uczniów.
A teraz komu oddam:
Beacie - Bajce - po kumotersku, bo to moja sąsiadka jest :) Bloga prowadzi od niedawna, ale "dorobek patchworkowy" ma bogaty - widziałam, macałam, podziwiam i kibicuję w planach szyciowych i życiowych :)
Bożenie - Kite Designer - pisze ze Skandynawii, zdjęcia na tym blogu mają taki klimat - przejrzysty i sielski. Podziwiam jej piękne koronkowe szale. Potem znalazłam wiele innych, ale jej były pierwsze - zauroczyły mnie niesamowicie.
Kiedy zaglądam do Leloop - chłonę klimaty francuskie - piękne krajobrazy, piękne rośliny, rodzinne opowieści. Autorka ujawniła się też z robótką krzyżykową - bardzo francuską w klimacie, a jakże...
Jagience nie wpisałam dotąd chyba żadnego komentarza, ale zaglądam regularnie (przeczytałam hurtem wszystkie dawne wpisy jak tam trafiłam pierwszy raz. Fascynuje mnie jej "kołowrotkowanie", podziwiam piękne robótki na drutach i realizacje zwariowanych pomysłów, takich jak szydełkowe "wdzianko" na laptopa ;)
No i pozostaje mi jeszcze jeden "wolny strzał" : niech to będzie Iksińska - jak dla mnie osoba niesamowita. Pisze o swoim życiu ze szczerością, na którą mnie nie stać. Nie koloryzuje, nie upiększa, po prostu jest - i za to ją lubię. Zawsze znajduję kawałek swoich rozterek i doświadczeń w jej barwnych opisach. I robótkowa jest - robi fajne serwetki szydełkowe :)
Szkoda, że jest tylko pięć nominacji, bo wiele innych miejsc odwiedzam i podziwiam. Ale niech będzie zgodnie z regułami tej zabawy.
Pozdrawiam
niedziela, 14 czerwca 2009
Skończona serwetka
Pogoda sprzyjająca robótkom (brr), to i postępy w pracach ręcznych widać.
Jest to moja pierwsza praca wykonana techniką hardanger, i nie ostatnia.
W stosunku do pierwowzoru uprościłam brzeg - nie wiem, czy wygląda to lepiej, czy gorzej. W oryginale kwadratowa serwetka była mniejsza, po prostu dodałam jeden element więcej a każdym boku.
Jest to moja pierwsza praca wykonana techniką hardanger, i nie ostatnia.
W stosunku do pierwowzoru uprościłam brzeg - nie wiem, czy wygląda to lepiej, czy gorzej. W oryginale kwadratowa serwetka była mniejsza, po prostu dodałam jeden element więcej a każdym boku.
piątek, 12 czerwca 2009
Jeszcze raz od początku
... zabrałam się za clapotis. Słuszne były moje przypuszczenia, że wzór jest prosty. Tym razem nic nie zepsułam - przynajmniej na razie:
Zdjęcie z lampą - w rzeczywistości kolory trochę inne.
Włóczka to Katia Azteca (50% wełny) - robi się z niej bardzo przyjemnie. W sklepie stacjonarnym mieli tylko dwa motki tego koloru - w pasmanterii "Jola"(mają też całkiem spory wybór włóczek z Adrfiafilu - trwa nawet jakaś wyprzedaż, czy jakaś promocja).
Uznałam, że trzeci motek by mi sie przydał - chcę żeby szal był długi. Zamówiłam więc trzeci motek w Interfoxie. Jasne, że na jednym motku się nie skończyły moje zakupy...
W wolnych chwilach od wolnych chwil z clapotisem wycinam dziurki w serwetce hardangerowej i ceruję. Efekty prac naprawczych (czyli cerowania) wkrótce.
Właśnie dlatego lubię długie weekendy - rodzina dopieszczona, pies wybiegany, a ja mam wolne chwile od wolnych chwil :)
Zdjęcie z lampą - w rzeczywistości kolory trochę inne.
Włóczka to Katia Azteca (50% wełny) - robi się z niej bardzo przyjemnie. W sklepie stacjonarnym mieli tylko dwa motki tego koloru - w pasmanterii "Jola"(mają też całkiem spory wybór włóczek z Adrfiafilu - trwa nawet jakaś wyprzedaż, czy jakaś promocja).
Uznałam, że trzeci motek by mi sie przydał - chcę żeby szal był długi. Zamówiłam więc trzeci motek w Interfoxie. Jasne, że na jednym motku się nie skończyły moje zakupy...
W wolnych chwilach od wolnych chwil z clapotisem wycinam dziurki w serwetce hardangerowej i ceruję. Efekty prac naprawczych (czyli cerowania) wkrótce.
Właśnie dlatego lubię długie weekendy - rodzina dopieszczona, pies wybiegany, a ja mam wolne chwile od wolnych chwil :)
wtorek, 9 czerwca 2009
Komentowanie
(z dedykacją dla Iksińskiej :)
Pod miejscem na wpisanie komentarz powinna być rozwijalna lista "jako kto" chcesz ten komentarz pozostawić:Jeśli masz konto Google - możesz się zalogować i użyć go do "podpisu". Jeśli ktoś konta nie ma może pozostawić komentarz Anonimowy (wtedy daj podpis w treści komentarza).
Pole "Wybierz profil" musi się rozwijać, jeśli "się nie da" coś jest nie tak - tylko trudno mi powiedzieć co...
Problemy z obsługą myszy (mysz "nie chce Cię słuchać i robi co chce") są czasem objawem zawirusowania komputera. Nic mądrzejszego nie przychodzi mi do głowy.
Komentarze są moderowane - tzn zanim się tu pojawia muszę przeczytać je sobie i kliknąć "opublikuj".
Pozdrawiam wszystkich "czytaczy" (chyba czytaczki, bo żaden czytacz dotychczas się nie ujawnił).
Pod miejscem na wpisanie komentarz powinna być rozwijalna lista "jako kto" chcesz ten komentarz pozostawić:Jeśli masz konto Google - możesz się zalogować i użyć go do "podpisu". Jeśli ktoś konta nie ma może pozostawić komentarz Anonimowy (wtedy daj podpis w treści komentarza).
Pole "Wybierz profil" musi się rozwijać, jeśli "się nie da" coś jest nie tak - tylko trudno mi powiedzieć co...
Problemy z obsługą myszy (mysz "nie chce Cię słuchać i robi co chce") są czasem objawem zawirusowania komputera. Nic mądrzejszego nie przychodzi mi do głowy.
Komentarze są moderowane - tzn zanim się tu pojawia muszę przeczytać je sobie i kliknąć "opublikuj".
Pozdrawiam wszystkich "czytaczy" (chyba czytaczki, bo żaden czytacz dotychczas się nie ujawnił).
poniedziałek, 8 czerwca 2009
Ofiara losu
czyli ja...
Wzór na clapotis może i łatwy, ale i tak źle go robiłam. Coś ta włóczka Magic pechowa jest (trzecia reaktywacja??? piąty na nią pomysł - a co jeden to głupszy).
Co prawda Szanowny Małżonek twierdzi, że szalik i tak wychodzi ładny, ale to raczej będzie pseudo-clapotis.
Rzuciłam druty (na chwilę raczej) i robię dziurki w hardangerowej serwetce. Życie mi przyspiesza na zakręcie i trochę jestem skołowana. w robótkach szukam wytchnienia, a nie wyzwań. Nawet biedny clapotis za trudny do rozgryzienia, gdy głowa mała...
Uff...
Wzór na clapotis może i łatwy, ale i tak źle go robiłam. Coś ta włóczka Magic pechowa jest (trzecia reaktywacja??? piąty na nią pomysł - a co jeden to głupszy).
Co prawda Szanowny Małżonek twierdzi, że szalik i tak wychodzi ładny, ale to raczej będzie pseudo-clapotis.
Rzuciłam druty (na chwilę raczej) i robię dziurki w hardangerowej serwetce. Życie mi przyspiesza na zakręcie i trochę jestem skołowana. w robótkach szukam wytchnienia, a nie wyzwań. Nawet biedny clapotis za trudny do rozgryzienia, gdy głowa mała...
Uff...
niedziela, 7 czerwca 2009
Szalik gigant
Jak zwykle - zapłon mam spóźniony (wzór z 2004 roku) i owczy pęd się we mnie odzywa. Znalazłam kilka wykonań szala o nawie Clapotis. Ponieważ szal jest raczej duży (taki owijacz-otulacz) kojarzy mi się z "kapotą"...
Wzór dostępny free: http://www.knitty.com/ISSUEfall04/PATTclapotis.html
Jest w nim kilka elementów, których nie robiłam dotąd : oczka upuszczane i przekręcane, no i fajnie się go zaczyna - od rogu. Musiałam sprawdzić, czy ja to umiem :)
Dziergam go sobie z zapasów, czyli włóczki Magic Yarn Art, ale marzy mi się wersja w innej kolorystyce i z cieńszej włóczki. W tym wydaniu - "Wersji próbnej" może posłużyć za otulacz domowy - ja raczej z tych zmarzluchów. A wiosna piękna tego roku - całe 10 stopni C na termometrze - wprost upał!
sobota, 6 czerwca 2009
Kołderka
Dwa tygodnie temu byłam na szyciowym spotkaniu w ramach akcji "Kołderki za jeden uśmiech". W Redzie zaczęłyśmy szyć kołderkę dla Karolka. Tu gotowy wierzch:
cieszymy się z udanego projektu (Panett, AniaJ, ja)
Kanapkowanie kołderki to dzieło kk_karol:
(moje "krzyże" bardzo Ci dziękują ;-)
Trochę to trwało zanim skończyłam całość, a dziś wyszło nawet słońce i można było cyknąć fotkę na dworze:
Wiatr trochę zawiewał (u nas zawsze zawiewa - taki urok Gdyni), a za "wieszaczek" robił mój wyrośnięty syn.
Kanapkowanie kołderki to dzieło kk_karol:
(moje "krzyże" bardzo Ci dziękują ;-)
Trochę to trwało zanim skończyłam całość, a dziś wyszło nawet słońce i można było cyknąć fotkę na dworze:
Wiatr trochę zawiewał (u nas zawsze zawiewa - taki urok Gdyni), a za "wieszaczek" robił mój wyrośnięty syn.
W pracy nad tą kołderką brało udział wiele osób: hafciarki, które przygotowały pięknej urody kwadraciki (kk_karol, DW-Wa, Karolina, MR, Jola, Lucyna Jola, Beata, eBeata, Niusa, Agnieszka) oraz "ciocie" szyjące: Panett, AniaJ i ja. Dzielnie nam sekundowały wszystkie uczestniczki szyciowego spotkania w Redzie.
czwartek, 4 czerwca 2009
Czarodziejskie Kółka
Bardzo dziękuję za wszystkie miłe komentarze do moich wpisów. Wczoraj siedziałam przez kilka godzin (mianiactwo jakieś się mi udzieliło) i wpisywałam kolejne posty - wyszedł z tego niezły katalog prac. To, co wczoraj umieściłam, są to moje prace wykonane od września 2008 do dzisiaj. A więc jakby podsumowanie roku szkolnego ;-) raczej nie zamieszczę tu starszych prac - kto ma ochotę może je znaleźć w moich albumach na Multiply lub w pierwszej edycji "Guzika z pętelką" ...
A dziś kolejna odsłona "Czarodziejskich Kółek" (wygniecione, bo miętolę je ciągle w palcach):
A dziś kolejna odsłona "Czarodziejskich Kółek" (wygniecione, bo miętolę je ciągle w palcach):
Mam już wyszyte wszystkie elementy jednokolorowe (DMC 926), "złapałam" rozmiar - ramka gotowa. Wszystko pięknie "się zeszło" - wzór zgadza się co do krzyżyczka :)
Odczuwam dużą satysfakcję, kiedy pracuję nad tym projektem. I chyba rozumiem popularność tego wzoru, sami popatrzcie: http://www.inkcircles.com/html/Cercles%20Gallery.html
Odczuwam dużą satysfakcję, kiedy pracuję nad tym projektem. I chyba rozumiem popularność tego wzoru, sami popatrzcie: http://www.inkcircles.com/html/Cercles%20Gallery.html
środa, 3 czerwca 2009
Na poduszki
Wrony
E litera
Wzór : E letter HAED Selina Fenech
Start projektu: frudzień 2008
Rozmiar: ?
Używane materiały : lugana 28', mulina DMC
Przeznaczenie: dla mnie ma być
Album: E litera (in progress)
Start projektu: frudzień 2008
Rozmiar: ?
Używane materiały : lugana 28', mulina DMC
Przeznaczenie: dla mnie ma być
Album: E litera (in progress)
Łapki
Optymistyczny komplet kuchenny
Poduszka
Wzór : MTSA
Start i zakończenie projektu: 2008
Rozmiar: 40x40 cm
Używane materiały : aida DMC, mulina DMC
Przeznaczenie: poszło w świat
Start i zakończenie projektu: 2008
Rozmiar: 40x40 cm
Używane materiały : aida DMC, mulina DMC
Przeznaczenie: poszło w świat
Etykiety:
haft krzyżykowy,
patchwork,
poduszka,
ukończone w 2008
Winter Geese
Wzór : Winter Geese Dimensions
Start projektu: listopad 2008
Rozmiar: 41 x 23 cm
Używane materiały : zestaw
Przeznaczenie: nad kominek, którego nie mam
Album: Winter Geese (in progress)
Start projektu: listopad 2008
Rozmiar: 41 x 23 cm
Używane materiały : zestaw
Przeznaczenie: nad kominek, którego nie mam
Album: Winter Geese (in progress)
Biscornu
Wzór : inspiracja Wiehenburg
Start i zakończenie projektu: 2008
Rozmiar: ?
Używane materiały : unfil DMC, mulina DMC
Przeznaczenie: poszło w świat
Start i zakończenie projektu: 2008
Rozmiar: ?
Używane materiały : unfil DMC, mulina DMC
Przeznaczenie: poszło w świat
Etykiety:
haft krzyżykowy,
igielnik,
ukończone w 2008,
Wiehenburg
Zakładki do książek
Makatka
Wzór : ???
Start i zakończenie projektu: 2008
Rozmiar: ok. 30x40 cm
Używane materiały : aida DMC, mulina DMC
Przeznaczenie: poszła w dobre ręce
Start i zakończenie projektu: 2008
Rozmiar: ok. 30x40 cm
Używane materiały : aida DMC, mulina DMC
Przeznaczenie: poszła w dobre ręce
Etykiety:
haft krzyżykowy,
makatka,
patchwork,
ukończone w 2008
Best Friends
Wzór : Best Friends Dimensions
Start i zakończenie projektu: 2008
Rozmiar: ok. 50x50 cm
Używane materiały : aida DMC, mulina DMC
Przeznaczenie: dla Taty
Album: Best friends (skończyłam!)
Start i zakończenie projektu: 2008
Rozmiar: ok. 50x50 cm
Używane materiały : aida DMC, mulina DMC
Przeznaczenie: dla Taty
Album: Best friends (skończyłam!)
Narzuta dla Kuby
Quaker Sampler
Wzór : z jakiejś gazety
Start i zakończenie projektu: 2008
Rozmiar: 20 x 32 cm
Używane materiały : unfil DMC 25', mulina DMC
Przeznaczenie: leży w szufladzie
Album :Quaker sampler (skończyłam!)
Start i zakończenie projektu: 2008
Rozmiar: 20 x 32 cm
Używane materiały : unfil DMC 25', mulina DMC
Przeznaczenie: leży w szufladzie
Album :Quaker sampler (skończyłam!)
Makatka z aniołkiem
Wzór : Natasza Mlodetski
Start i zakończenie projektu: 2008
Rozmiar: ok. 30x40 cm
Używane materiały : aida DMC, mulina DMC
Przeznaczenie: leży i czeka na lepsze czasy
Start i zakończenie projektu: 2008
Rozmiar: ok. 30x40 cm
Używane materiały : aida DMC, mulina DMC
Przeznaczenie: leży i czeka na lepsze czasy
Etykiety:
haft krzyżykowy,
makatka,
Mlodetski,
patchwork,
ukończone w 2008
Saszetka na nici i "pilnowacz" do nożyczek
Makatka świąteczna
Wzór : Red Bird Sampler Bent Creek
Start i zakończenie projektu: 2008
Rozmiar: ok. 30x 40 cm
Używane materiały : aida DMC, mulina DMC i szmatki
Przeznaczenie: dla Justy35 na Wichtel
Start i zakończenie projektu: 2008
Rozmiar: ok. 30x 40 cm
Używane materiały : aida DMC, mulina DMC i szmatki
Przeznaczenie: dla Justy35 na Wichtel
Etykiety:
haft krzyżykowy,
makatka,
patchwork,
sampler,
ukończone w 2008
Drzewo życia
Wzór : Tree of Life Wiehenburg (free)
Start projektu: listopad 2008
Zakończenie projektu: grudzień 2008
Rozmiar: 18 x 20 cm
Używane materiały : unfil DMC, mulina DMC
Przeznaczenie: na poduszkę
Start projektu: listopad 2008
Zakończenie projektu: grudzień 2008
Rozmiar: 18 x 20 cm
Używane materiały : unfil DMC, mulina DMC
Przeznaczenie: na poduszkę
Etykiety:
haft krzyżykowy,
sampler,
ukończone w 2008,
Wiehenburg
Bałwankowe trio
Wzór : Stitchy Kitty
Start projektu: grudzień 2008
Zakończenie projektu: styczeń 2009
Rozmiar: 9x23 cm i to x trzy
Używane materiały : aida marmurkowa DMC 14, mulina DMC
Przeznaczenie: leży w szufladzie
Album :Bałwanowe trio - skończyłam!
Pinkeep
Serduszko
Wzór : Laura Perin (free)
Start projektu: luty 2009
Zakończenie projektu: luty 2009
Rozmiar: 9 x 9cm
Używane materiały : unfil DMC, Cotton pearl DMC
Przeznaczenie: dla Anety
Album : Serduszko
Etykiety:
Laura Perin,
needlepoint,
special stitches,
ukończone w 2009
Cztery Pory Roku
Wzór : Quaker Seasonal (GoS)
Start projektu: 29 stycznia 2009
Rozmiar: 15x 15 cm i to x cztery
Używane materiały :len DMC 28', HDF Vikki Clayton
Przeznaczenie: ???
Album : Quaker seasonal (in progress)
Start projektu: 29 stycznia 2009
Rozmiar: 15x 15 cm i to x cztery
Używane materiały :len DMC 28', HDF Vikki Clayton
Przeznaczenie: ???
Album : Quaker seasonal (in progress)
Ogródek
Wzór : How Does My Garden Grow Papillon Creations (free)
Start projektu: 8 stycznia 2009
Rozmiar: ?
Używane materiały : len szary DMC 28' (taśma), mulina DMC
Przeznaczenie: wieszadełko
Album : How does my garden grow (in progress)
Start projektu: 8 stycznia 2009
Rozmiar: ?
Używane materiały : len szary DMC 28' (taśma), mulina DMC
Przeznaczenie: wieszadełko
Album : How does my garden grow (in progress)
Szmatkowy Roun Robin
Wzór : patchwork
Start projektu: marzec 2009
Planowane zakończenie: lipiec 2009 (będzie obsuwa)
Rozmiar: 70x70 cm
Używane materiały : szmatki ;-)
Przeznaczenie: zabawa Round Robin
Start projektu: marzec 2009
Planowane zakończenie: lipiec 2009 (będzie obsuwa)
Rozmiar: 70x70 cm
Używane materiały : szmatki ;-)
Przeznaczenie: zabawa Round Robin
Needlebook
Wzór : Blue Birds Laura Perin (free)
Start projektu: 25 luty 2009
Zakończenie projektu: 21 marca 2009
Rozmiar: 7x7 cm
Używane materiały : unfil DMC, HDF Vikki Clayton
Przeznaczenie: dla mnie
Album: Laura Perin Blue Birds
Start projektu: 25 luty 2009
Zakończenie projektu: 21 marca 2009
Rozmiar: 7x7 cm
Używane materiały : unfil DMC, HDF Vikki Clayton
Przeznaczenie: dla mnie
Album: Laura Perin Blue Birds
Etykiety:
igielnik,
Laura Perin,
needlepoint,
special stitches,
ukończone w 2009
Subskrybuj:
Posty (Atom)