piątek, 30 kwietnia 2010

Przędzenie na kołowrotku

Będzie monotematycznie.
Uprałam swoje "wyroby przędzalnicze":

Zyskały miękkość, a i struktura włóczki się poprawiła: włókna układają sie równomierniej.

Pracuję nadal nad "Lawendowym Polem". Na projekt złożą się dwie czesanki:

Jednobarwne merino (mam tego w sumie 150 g) i mieszanka merino+jedwab w fioletowym melanżu (ok 100 g - na oko). Trochę już gotowe:


Włóczkę 2ply już pokazywałam (jest jeszcze nieuprana). Obok na szpulce przygotowana nić pojedyncza. Mieszankę z jedwabiem zostawiam sobie na deser, a oczyma wyobraźni już widzę jakąś chustę z tych włóczek.

Przędzenie bardzo mi przypadło do gustu. I chyba dobrze się stało - choć bardzo żałuję, że zdecydowanie mniej zajmuję się haftem. Przędzenie jest dla mnie lepsze ze względów zdrowotnych, mogę się nim zajmować bez wyrzutów sumienia, że męczę wzrok, z którym mam wielkie problemy. Haft zostawiam sobie na dni, kiedy oko mi nie będzie tak doskwierać.

Pozdrawiam serdecznie wszystkie czytelniczki i czytelników. Dziękuję Wam za wszystkie miłe komentarze, które mi tu zostawiacie!

środa, 21 kwietnia 2010

Nowa włóczka

Tym razem przędłam metodą fraktali. Efekt:



Więcej o powstaniu tej włóczki napisałam na "Prząśniczce" - tam znajdziecie trochę nudnych szczegółów.

niedziela, 18 kwietnia 2010

Lawendowe Pole

Kręcę lawendę:


Na razie jest 162 m/50 gram merino. Będzie więcej...

sobota, 17 kwietnia 2010

Na życzenie Takiej Jednej....

...więcej zdjęć kołowrotka:

Nawet Diesel się załapał...


Zbliżenie na skrzydełko i szpulkę

Kołowrotek to Fantasia Kromski - najnowszy model tej firmy.

A tu pierwszy niedoskonały "wyrób":


ok. 50 gram wełny owczej rasy corrierdale. Udało mi się ukręcić 117 metrów włóczki 2 ply. Włóczka miejscami jest skręcona zbyt mocno - ot, pierwsze koty za płoty.
Pozdrowienia dla Takiej Jednej i Wszystkich Czytelników też.

czwartek, 15 kwietnia 2010

Moja Fantazja


Próbny rozruch:

... działa!

czwartek, 8 kwietnia 2010

Nowe robótki




Szal ślubny skończony. Jeszcze muszę go uprać i zblokować.

I jeszcze nowe - wrzucone na druty:

Chusta Haruni

wg projektu (free) Emily Ross. Złożyłam podwójnie nitkę Zephir 50 Adrafilu (pojedyncza mnie przerosła)
i
Taki Sobie Sweterek (kardigan do pracy)


projekt "z głowy" - jakieś warkoczowe wzory mi się zamarzyły. Włóczka Krystal Ornaghi Filati
I to by było na tyle...

wtorek, 6 kwietnia 2010

Wiosenne porządki

W ramach wiosennych porządków postanowiłam pozbyć się części "przydasiów" robótkowych. 
Być może ktoś jest zainteresowany:
Wrzeciona mam dwa, a i tak ich nie używam, więc może ktoś inny skorzysta, zwłaszcza, że w kraju nad Wisłą ciężko wrzeciono zakupić. Natomiast do ramy nie zdołałam się przekonać. Pomijam fakt, że ostatnio w ogóle nie zajmuję się haftem.

Mam nadzieję, że taka jednorazowa "komercha" zostanie mi wybaczona.

Pozdrawiam serdecznie.