piątek, 26 czerwca 2009

Jest...

No nie jest to łatwe, oj nie...

Tak napsułam:

A tu trochę ukręciłam:



Jest to wełna na "Abakany" - według Typologii mojej Ciotki. Na "Abakany", bo nierówna, z "gulami" - artystyczna włóczka krótko mówiąc.
Przędłam z wora - czyli z wełny owczej, czasem próbowałam wpleść trochę wełny merynosowej (te brązy), ale to jeszcze za trudne dla mnie...
xD

3 komentarze:

  1. Co postanowisz to zaraz wcielasz w życie. Gratuluję pierwszej własnoręcznie uprzędzionej nitki.

    OdpowiedzUsuń
  2. Wow, zazdroszczę takich umiejętności! Masz już plany co tej włóczki?:)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. Abakany, nie abakany, sama uprzędłaś!!! To jest coś!

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.