czwartek, 1 lipca 2010

Takie coś

Brzoskwinia
Włóczka w kolorze "buziowym"
Skład:  merino 100% 18 mic 180 metrów/90 gram
Farbowana za pomocą korzenia marzanny barwierskiej (rubia tinctoria)
Wełna jest rustykalna - nierówno upleciona: miejscami grubsza, miejscami cieńsza, czasem splot jest gęstszy, czasem luźny. Kolor też nie jest jednolity - przechodzi od delikatnej moreli do rumianej brzoskwini.

Czasem słońce, czasem deszcz. Od wesela do dni trosk. Tak się plecie w moim życiu. Ta włóczka miała charakter terapeutyczny. Pomagała mi przetrwać ciężkie chwile.  Siadałam , kręciłam i przestawałam myśleć choć na chwileczkę, o tym co mnie gryzie. Dlatego pewnie jest nierówna - nie zależało mi na tym jaka będzie, tylko na tym, żeby odetchnąć. jak na "takie coś" - jest całkiem niezła.

Już jest trochę lepiej - słońce znowu wyjrzało, jest we mnie więcej nadziei. Będzie dobrze - mówi mi mój wrodzony optymizm.
Pozdrawiam

6 komentarzy:

  1. Eguniu!!!! A kysz wszystkie zmory!!!!
    Z daleka czaruję oby nic Cię nie dręczyło!!!!


    Brzoskwinka sliczna - taka ma być ręczna włóczusia, równe to sobie można w pasmanterii kupić! A to jest dzieło artysty!

    Jak zwykle w zachwycie pozostaję!

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak se myślę: jeżeli cierpienie jest potrzebne w twórczości...
    No nie wiem, czy wolę, żebyś robiła takie cudowności czy wiodła nudne spokojne życie? Najlepiej, gdyby udało się tworzyć z radością i tego Ci życzę. Ewa

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja się artystką nie czuję - raczej rzemieślnikiem domorosłym. Chyba wolałabym to nudne życie bez wstrząsów ;-)
    Dzięki za słowa otuchy - będzie lepiej, bo musi.

    OdpowiedzUsuń
  4. Tak czy siak, skręca mnie z zazdrości. Ogólnie robótki chyba dobrze sprawdzają się w roli terapeutycznej - mi pomagają bardzo.

    OdpowiedzUsuń
  5. Elu, pomagam Kankance przegonić wszelkie zmory, które Cię męczą! Nie martw się, na pewno będzie dobrze!!!
    A włóczka jest cudna. Bardzo udane połączenie - delikatny, spokojny kolor i "niepokój" w nitce.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Będzie lepiej, obiecuję.

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.