poniedziałek, 13 grudnia 2010

Czapka z wełny ręcznie przędzionej

...do tego mojej produkcji : i wełna, i czapka ;-)



Zdjęcia nieco zwariowane. Proszę  o wybaczenie - przez ciemności trochę fiksuję...

Czapka powstała na bazie wzoru  na czapkę Hermiony - ominęłam sobie dziurki-ażurki, a co!
Użyłam mojej przędzionej ręcznie włóczki
Czapka jest puszysta, miękka i ciepła. Do tego w zasadzie to rzecz luksusowa - w składzie merynos z jedwabiem.
U mnie sporo śniegu, ale na szczęście służby odśnieżają  drogi jak należy - dziś udało mi się nie spóźnić do pracy, choć dzień zaczynałam od zrzucania 30 cm śniegu z autka. Czapka jak znalazł na taką zimę...

8 komentarzy:

  1. Świetna ta czapka! Poza oczywistymi zaletami ma jeszcze jedną przewagę nad innymi czapkami: nie spotkasz na mieście nikogo w takiej samej czapce:)))

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetna ,a zdjęcia super,i może nie fiksuj tylko zapal światło:))))... żartowałam wiem,że chodzi Ci o brak światła słonecznego,pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Dzięki ;-)
    Światła palę tyle, ze boje się rachunków z elektrowni. Chyba pochodzę na solarium - trochę sztucznego słońca dobrze mi zrobi...

    OdpowiedzUsuń
  4. Super czapka! Na pewno jest cieplutka:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Czapka na szóstkę, zabieram się do pracy -dziękuję

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo współczuję, że Cię tak ciemności gnębią. Za to w lecie masz dłuższy dzień niż my.
    A jakieś energooszczędne żarówki się nie sprawdzają? mam taką jedną w kuchni, światła daje mnóstwo.

    OdpowiedzUsuń
  7. Witam

    A ja mam pytanie jak zakonczyc ta czapeczke tez chetnie robie ale robi m isie taka antenka na gorze czy pooprostu wczesniej musze spuszczac oczka stopniowo pozdrawiam prosze o kontakt

    OdpowiedzUsuń
  8. Czy mogę kupić u Ciebie czapkę z wełny merynos?

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.