piątek, 31 grudnia 2010

Krok w nowy rok

Za dwanaście godzin damy krok w Nowy Rok.

Ten mijający obfitował u mnie w robótki wszelakie. Szyłam, dziergałam, przędłam, farbowałam...

Nawet coś wyhaftowałam. Z tym ostatnim najgorzej: mój wzrok nie pozwala mi na zabawę w haft. Bardzo żałuję, zwłaszcza tych rzeczy, które mam rozpoczęte i nieskończone, tych nitek i szmatek przygotowanych do nowych projektów. Pewnie nigdy ich nie skończę, takie życie. Cieszę się, że mogłam się w to bawić i nadal chętnie podziwiam wyszywane prace innych hafciarek.

Część moich wytworów z radością podarowałam różnym bliskim mi osobom - mam nadzieję, że w ten sposób dałam im trochę radości. Część leży w szafach , ale są i takie, które służą mi na co dzień.

Te lubię najbardziej:
- Niebieskawy szalik z własnoręcznie uprzędzionej wełny noszony dzień w dzień (mięciutki, milutki)
- Marchewkową tunikę, szary sweterek i fioletowy bezrękawnik - całkiem noszalne wdzianka, które sobie wydziergałam.

O planach nie będzie, bo zbyt mnie zaskakuje życie swoimi zakrętami. Liczę na spokój dobrze pojęty - pozwalający spokojnie zasnąć wieczorem i obudzić się każdego dnia z nadzieją na dobry dzień. Życzę tego i Wam w nadchodzącym roku 2011...

10 komentarzy:

  1. Wszystkiego najlepszego na cały nowy rok, mnóstwa pomysłów :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dużo zdrowia i szczęścia w Nowym Roku.

    OdpowiedzUsuń
  4. Dziękuję i ... niech Tobie też się spełni!

    OdpowiedzUsuń
  5. Dorobek masz niezły, stałaś się profesjonalną prządką i tego Ci gratuluję.

    Życzę Ci fajnego roku 2011!

    OdpowiedzUsuń
  6. Wszystkiego co najlepsze w Nowym Roku!

    OdpowiedzUsuń
  7. Szczęścia wyłącznie życzę i żadnych smutków :-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Wszystkiego dobrego w Nowym Roku!

    OdpowiedzUsuń
  9. Dużo zdrowia Ci życzę i dużo szczęścia i mega pozytywnej energii od życia :)

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.