poniedziałek, 31 stycznia 2011

Chwalę się

... moją Siostrą w roli modelki:



Cud, miód i orzeszki :-)
A to kolejna czapka, wydziergana już po sesji z Siostrą, dlatego z hiacyntkiem, a nie na modelce:

Hiacyntek wyhodowany z pączka, a czapka - z resztek. A mianowicie jest to azteca z krystalem z moich poprzednich projektów. Druty-grubasy - 7 mm. Czapka ciepła i miła w dotyku. Dzyndzelek ku ozdobie jest pomysłem mojego syna (!)
Mam jeszcze kilka czapkowych wizji, ale może lepiej zacząć przywoływać wiosnę jakimiś lżejszymi robótkami?

8 komentarzy:

  1. Ale fajne :-)
    Wiosnę możesz zacząć już zaklinać, ale czapeczki jeszcze się przydadzą, oj przydadzą :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Siostra jest bardzo fotogeniczna :)
    A Ty jesteś już mistrzynią czapek:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetne! Już wiem u kogo przed następnym sezonem zamówię sobie czapkę, bo coś do nich ręki nie mam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Boskie czapy!!!A ten dzyndzelek nadał czapie klimatu :)pomysłowy synek

    OdpowiedzUsuń
  5. Czapki i siostra fajne ;)
    A wiosnę przywołuj tym kolorowym co pokazałaś dla mamy :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Niebieska czapka jest prześliczna! Fakt, Twoja Siostra jest bardzo fotogeniczna! Czapka z resztek ma przepiękny kolor. Ogonek przy niej śmieszny, ale nie przepadam za takimi ozdobami.
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  7. Fajne czapki,a ta z warkoczem-odlot.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  8. Super czapki!!
    A siostrze jest bardzo do twarzy w tej pierwszej:)

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.