czwartek, 20 stycznia 2011

Aquarius po raz n-ty

Ale ciągle z wielką radością biorę go na warsztat.


Tym razem dwa motki po 100 gram: 200 metrów i 230 metrów. Miękko, mięsiście. Nieskromnie powiem, że fajna włóczka mi wyszła ;-) 

Dziergam także - efekty wkrótce, bo jedną robótkę mam na finiszu.

5 komentarzy:

  1. Świetna!Prześliczne kolorki!!!Bo ja tam wiele odcieni widzę!!!DobrA ROBOTA!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Kolorek bardzo fajny, a i mięciutka pewno jest. Ciekawa jestem co z niej powstanie

    OdpowiedzUsuń
  3. Trudno wypuścić tę wełnę z ręki, jest cudna :) Drugie zdjęcie bardzo udane :)

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.