Zdjęcia zrobione w chaszczach obok mojego nowego-starego domu. Nowego, bo mamy tam niedługo zamieszkać (trwa remont), a starego, bo 1. już tam kiedyś mieszkaliśmy 2. dom ma 135 lat ;-) Na polu tuż przy domu pasły się sarny dzisiaj o zachodzie słońca...
piekne kolory..sliczny melanz..chusta mnie zauroczyla..cudna..pozdrawiam ania
OdpowiedzUsuńE.guniu, bardzo to się pięknie wkomponowało, chusta, pora winogronowa, stary płot, starszy dom, jesień, wrzosowiska.............
OdpowiedzUsuńOj fajny ten Wasz dom, zwłaszcza te sarny jakoś tak miło działają na wyobraźnię. A chusta pasuje do otoczenia :)))
OdpowiedzUsuńPiękna chusta, zazdroszczę tego nowego-starego domu.
OdpowiedzUsuńpiekna chusta, czekam na opis:))
OdpowiedzUsuńPozdrowienia Karina
Cudne kolory! Chusta wspaniale pasuje do otoczenia:))
OdpowiedzUsuńDzięki :-)
OdpowiedzUsuńDziekuje za komentarz na moim blogu! Dobrze, ze sie przypomnialas, bo z cyklu ostatnich plag egipskich zaliczylam ostatnio awarie dysku twardego i mam okropne zaleglosci czytelnicze... Produkcja od podstaw - ten, tego, ja wrzeciona probowalam i to NIE JEST moja dzialka :-))) wiec tym bardziej mi sie Twoja chusta podoba! Pozdrawiam najmocniej, powodzenia w remoncie, B
OdpowiedzUsuń