poniedziałek, 7 stycznia 2013

Postępy są

Pracuję nad chustą. Nadal mi się podoba :) Kolory są OK. Wzór też.
Kupiłam druty do łączenia (na razie tylko 3.5 mm - do tego projektu) i dwie żyłki 60 cm i 80 cm. Wraz z łącznikiem tworzą dłuuuga żyłkę - w sam raz do chustowych udziergów albo do sweterków "od góry". Moje obawy, że łączenia będą się rozkręcać okazały się niepotrzebną ostrożnością. Wszystko działa jak trzeba. Nic, tylko dziergać.
W kolejce czeka na skończenie męski sweter. Mam też "zamówienie" od syna na czapkę (kolejną, bo jest mistrzem "zgubiło się") Poza tym kołacze mi się w głowie pomysł na kocyk i drugi - na skarpety lub rękawiczki fair isle. Się okaże, co z tych rozległych planów uda się zrobić.
Póki co obserwuję karmik - ptasią stołówkę i dziergam moją chustę.
Pozdrawiam.

11 komentarzy:

  1. Cudna.... Kolory piękne :-)
    Jeszcze bardziej nie mogę się doczekać zdjęć skończonej chusty :-)
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Prezentuje się cudownie i te energetyczne kolorki:)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. piękna ta włóczka...

    chodzi za mną enterlac od dłóższego czasu, ale jakoś ciężko mi się zorganizować...

    tym bardziej podziwiam :)

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Wow, nie sądziłam wcześniej że kolorki dzięki tej włóczce będą się tak fajnie układać. Już wygląda to znakomicie, a cóż dopiero po skończeniu. Muszę podpatrzeć jak i gdzie można by zamówić tą włóczkę, bo tyle jej oglądam na różnych blogach, że w końcu po prostu muszę ją mieć. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękna! Uwielbiam entrelaki. A te kolory genialnie się układają, takie ciepłe i tęczowe.

    OdpowiedzUsuń
  6. Zachwycająca jest ta chusta.
    Nie umiem enterlac. Nie dam rady się teraz nauczyć, z szafyt wysypują się włoczki i UFOki hafciarskie. Coś trzeba wykończyć nim się nowe zacznie.
    Ale zachwycać się Twoją chustą mogę bezboleśnie i czynię to z ochotą.

    Dokręcane druty co kilka rzędów dobrze sprawdzić. Jak haczą nitkę - koniecznie dokręcić.

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo mi miło, że tak chwalicie tę rozgrzebaną robótkę:)
    Uwaga o dokręcaniu - cenna. Faktycznie trochę musiałam poprawić mocowanie.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. jestem drucianą laiczka tym bardziej zachwyca mnie to co tworzysz!!! kolory, ścieg... obłęd!!!

    OdpowiedzUsuń
  9. Dobrze, że tutaj wróciłaś :)

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.