Truskaveczka ogłosiła zabawę "nakomórową" :Kto chce niech dzierga, szyje, filcuje i pokazuje!
A teraz jak działa "myk" z wyciąganiem komórki. Jest to system bardzo prosty. Tak wygląda od środka :
Komórka wysunie się o tyle, o ile nie jest zaczepiony dolny fragment sznurka. Oczywiście można to zrobić z tasiemki, paseczka - czegokolwiek, co da się zamocować na "szlufkach".
Na sam koniec butki w wersji ostatecznej - z czerwonymi guziczkami. Czarownice wiedzą, dlaczego guziczki są czerwone ;)
Dzięki serdeczne za zdjęcie od środka. Wreszcie zmusiłam się do wysiłku myślowego i coś podobnego zaczęłam w końcu kombinować.
OdpowiedzUsuńMnie "natchnęły" takie "cosie" do kluczy - pociągało się za taki "dynsik" i klucze wychodziły "same" ze środka
OdpowiedzUsuńMuszę to na spokojnie przeanalizować. Dzięki.
OdpowiedzUsuńPewnie, że czarownice wiedzą dlaczego guziki są czerwone. :)
Buciczki super! I dziękuję za wyjaśnienie tego "myku" z komórką ;-)
OdpowiedzUsuńO czerwonych guzikach to wiedzą nawet najgłupsze i najmłodsze wiedźmy. Czarownice to wiedzą, co jest wplecione we włóczkę w tych butkach: dobre myśli, życzenia, nadzieja.
OdpowiedzUsuń