...do tego mojej produkcji : i wełna, i czapka ;-)
Zdjęcia nieco zwariowane. Proszę o wybaczenie - przez ciemności trochę fiksuję...
Czapka powstała na bazie wzoru na czapkę Hermiony - ominęłam sobie dziurki-ażurki, a co!
Użyłam mojej przędzionej ręcznie włóczki
Czapka jest puszysta, miękka i ciepła. Do tego w zasadzie to rzecz luksusowa - w składzie merynos z jedwabiem.
U mnie sporo śniegu, ale na szczęście służby odśnieżają drogi jak należy - dziś udało mi się nie spóźnić do pracy, choć dzień zaczynałam od zrzucania 30 cm śniegu z autka. Czapka jak znalazł na taką zimę...
Świetna ta czapka! Poza oczywistymi zaletami ma jeszcze jedną przewagę nad innymi czapkami: nie spotkasz na mieście nikogo w takiej samej czapce:)))
OdpowiedzUsuńŚwietna ,a zdjęcia super,i może nie fiksuj tylko zapal światło:))))... żartowałam wiem,że chodzi Ci o brak światła słonecznego,pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDzięki ;-)
OdpowiedzUsuńŚwiatła palę tyle, ze boje się rachunków z elektrowni. Chyba pochodzę na solarium - trochę sztucznego słońca dobrze mi zrobi...
Super czapka! Na pewno jest cieplutka:)
OdpowiedzUsuńCzapka na szóstkę, zabieram się do pracy -dziękuję
OdpowiedzUsuńBardzo współczuję, że Cię tak ciemności gnębią. Za to w lecie masz dłuższy dzień niż my.
OdpowiedzUsuńA jakieś energooszczędne żarówki się nie sprawdzają? mam taką jedną w kuchni, światła daje mnóstwo.
Witam
OdpowiedzUsuńA ja mam pytanie jak zakonczyc ta czapeczke tez chetnie robie ale robi m isie taka antenka na gorze czy pooprostu wczesniej musze spuszczac oczka stopniowo pozdrawiam prosze o kontakt
Czy mogę kupić u Ciebie czapkę z wełny merynos?
OdpowiedzUsuń