sobota, 26 marca 2011
Przymiarka
Skarpetki gotowe. Przymiarka do fotek tylko, bo zrobiłam je w prezencie dla kogoś bliskiego.
Skarpetki powstały z włóczki, którą podarowała mi Kasia-Poppy. Bardzo Ci, Kasiu, dziękuję!
Włóczka śliwkowa to Alize Superwash (zużyłam jeden motek 50 g i napoczęłam drugi) Piety i palce są zrobione z włóczki Regia Tweed w kolorze popielatym. Druty - 2.25 mm (komplet pięciu). Gdybym miała robić po raz drugi - ściągacz zrobiłabym także popielaty albo dałabym popielate paski na cholewce.
Skarpetki robione są bardzo prosto - bez fajerwerków. Mam nadzieję, że pomimo tego się spodobają. Zanim się dowiem - muszę udzierać parę męskich skarpet. Pofruną w komplecie na drugi koniec Polski ;-)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brawo! Skarpety super! Muszę się przyznać, że jestem fanką skarpet dzierganych własnoręcznie (co zresztą chyba wiadć u mnie ;) ) Lubię je robić i nosić. Eguniu... nie wierzę, że nie potrafisz robić od palców!
OdpowiedzUsuńJolciu - przyznam się, że nie próbowałam, bo mi całkiem dobrze idzie robienie od góry ;-)
OdpowiedzUsuńSliczne skapetki:) Najserdeczniej zapraszam do elementarz ABC ZŁOTEGO KROJU cz. 5
OdpowiedzUsuńCieplutko pozdrawiam.
Ula
Gładkie, w paski, ażurowe, w kropki... Wszystkie skarpetki robione ręcznie są cudne!!! Ja potrafię sobie zrobić sama, ale gdybym nie umiała to bardzo, ale to bardzo by mnie cieszył taki prezent. Twoje skarpecioszki zapewne też kogoś ucieszą:) I to jest ważne!!!
OdpowiedzUsuńSkarpetki super, myślę że osoba obdarowana będzie zadowolona...:-))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Iwona krasnalkowe robótki
Ale fajne skarpetki! Na pewno się spodobają:)
OdpowiedzUsuń