niedziela, 3 kwietnia 2011

Męskie skarpetki



Ledwo zmusiłam syna do zostania modelem :( na szczęście nogi zechciał pokazać. Przekonałam go, że fotki na pamiątkę, bo jutro je wyślę w prezencie (razem z damskimi z poprzedniego wpisu i chustą z szetlanda).

Skarpetki są z włóczki Superba Sante Fe (Rico Design). Włóczka sama układa się w paski, trzeba tylko zadbać, żeby w obu skarpetkach zacząć od tego samego miejsca raportu wzoru. Ściągacze, pięty i palce - są z jednolitej szarej. W sumie zużyłam niecałe 100 gram włóczki, druty 2.25 mm


Zastanawiam się ,czy nie zamknąć bloga... Piszę od czterech lat i zaczynam chyba przynudzać.

17 komentarzy:

  1. ANI MI SIĘ WAŻ!!!
    Wcale nie przynudzasz. A może pojawisz się na spotkaniu robótkowym? Wspominana byłaś :-) chyba tęsknimy

    OdpowiedzUsuń
  2. Fotka, smęty, fotka, smęty. Wychodzi jak sprawozdanie w pracy :) Dawno postanowiłam, że o prywatnych sprawach nie piszę, to wychodzi sprawozdawczość robótkowa, a nie blog. A że wspominana byłam, to bardzo miło. Może faktycznie potrzebuję spotkać się z kimś zakręconym robótkowo "na żywo"...

    OdpowiedzUsuń
  3. Spotkaj się, nie zamykaj !!!Możesz po prostu rzadziej pisać :)
    ps .skarpety fajne

    OdpowiedzUsuń
  4. Produkcja skarpetkowa ekstra.
    A bloga zamykać - ani się waż. Jak piszesz, tak piszesz - twój blog, tyś mu sterem i okrętem. Nawet, jeśli pełni rolę kroniki dokonań tylko robótkowych - to działaj dalej. Warto pochwalić się, tym co robisz, a robisz fajne rzeczy.

    OdpowiedzUsuń
  5. Mnie się bardzo dobrze czyta, te Twoje "smęty" :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Elu, nie zamykaj bloga :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Witam,
    Jestem cichą wielbicielką, ale taka straszna perspektywa zamykania bloga zmusza mnie do ujawnienia się :-) bloga absolutnie nie zamykaj. Uwielbiam zdjęcia oraz notki. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. Zrób sobie przerwę. Nic na siłę. Tu nie masz obowiązku, więc traktuj to lekko.
    Jeszcze raz coś takiego napiszesz a zobaczysz!!!
    :)))

    I uśmiechnij się. Zagadaj do ludzi. Temat nawinie się sam.

    OdpowiedzUsuń
  9. Ok. Nie zamknę. tylko muszę sobie przemyśleć i odsapnąć. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. Skarpety pasiaste świetne!
    Mam nadzieję, że tylko żartowałaś o tym zamykaniu bloga! Odpocznij i szybciutko wracaj:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Nieeeeeee! Czyś Ty zgłupła?! Jakie "zamknąć"?!?!?! Odpocząć i przynudzać dalej ;)
    Przekaż Synkowi, żeby nie zgrywał primabaleriny, bo inni to by jeszcze zapłacili, żeby zostac wziętymi modelami ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. :-) Toście mnie rozweseliły.

    OdpowiedzUsuń
  13. Eguniu! Nie zamykaj bloga !!! Też tak po cichutku siedziałam i śledziłam Twoje wpisy. Trzy razy nie , dziękujemy ;o) Fajne skarpetki , ja robię już od kilku miesięcy ten sam szalik i ciągle ma rozmiary chusteczki do nosa ;p

    Pozdrowienia ślę :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Super skarpety! Nie przynudzasz, odpocznij i chwal się swymi robótkami i pisz!
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  15. Elu, ani się waż. Masz pojęcie dla ilu osób jesteś natchnieniem? Ja tam te Twoje smęty uwielbiam ;-)

    Pozdrawiam i zaglądam z nadzieją na kolejny wpis.

    OdpowiedzUsuń
  16. Elu, zapraszam też do hotelu Scandic, gdzie spotykają się maranciarki, ale nie tylko. Zresztą już kiedyś byłaś. Najbliższe spotkanie 17 kwietnia o 16. Zapraszam wszystkich, którzy to przeczytają. Jest nas coraz więcej. Tylko patrzeć, jak nas wyrzucą z hotelowego holu-kawiarni.
    Ja też czytam Twojego bloga systematycznie i wcale nie oczekuję nic innego. Takie "smęcenie" jak najbardziej mi odpowiada. ania_b

    OdpowiedzUsuń
  17. Przyłączam się do poprzednich wpisów. Odpocznij, zrelaksuj się i "przynudzaj" dalej. Ja lubię Twoje smęcenie. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.