piątek, 9 marca 2012

Takie tam, a słońce świeci :)

Miał być poduszką do igieł, ale póki co robi za "ozdóbkę" :) Jak na moje zwyczaje (dragon ze mnie, żadnych durnostojek) bardzo dziwne.
A w kuchni się zakurzyło:
Dla porządku dodam, że kurze dzieła nie są moje, a jako fanka kurzej melodii dostaję czasem kuraka w prezencie :)
A na tapecie babciokwadraty - kolejne wejście:

11 komentarzy:

  1. W kuczni już wiosenno-świątecznie,fajne drobiazgi,pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Teraz to już wiosna będzie na pewno")))

    OdpowiedzUsuń
  3. Zapatrzyłam się normalnie.
    Domek cudny. Ozdoba wspaniała.
    Kuraki pierwsza klasa.
    A w babciokwadratach zobaczyłam cudnie niebieski kolor. Wracam jeszcze popatrzeć :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Hej, chyba za dużo kurowych rzeczy dla Ciebie robię:) Wejdę teraz na level owczy :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Śliczny domek, bardzo ładnie komponują się kolory. Babciokwadraty też zaczęły za mną chodzić, marzy mi się narzuta.

    OdpowiedzUsuń
  6. kolory babciokwadratów rewelacyjne :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie nadążam za Tobą... :-) Kuraczki cudne - wszystkie!

    OdpowiedzUsuń
  8. Kurakom mówię stanowcze TAK :-)

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.