piątek, 28 stycznia 2011

Skarpetki

Dziergane pod hasłem : trzynaście tysięcy dziewiarek nie może się mylić! A to dlatego, że wybrałam model najpopularniejszy w kategorii skarpetki na Ravelry, o wdzięcznej nazwie Monkey.


Troszkę zmodyfikowałam do swoich potrzeb - moje skarpetki mają cholewki krótsze o jedną sekcję ażuru. Piety też zrobiłam po swojemu (tzn wg wskazówek z mojej nowej książki), bo się nijak nie mogłam wyznać w opisie. A jednak uważam, że 13 000 dziewiarek sie nie myli  - wzór jest sympatyczny, a skarpetki są całkiem szykowne ;-)
Teraz będą fotki:




Skarpetki zrobione są z włóczki Red Heart Ltd. Sport Socks - zużyłam ok. 75 gr włóczki. Druty 2.25 m, tym razem na Knit Pro - drewniane na żyłce, bo kompletu skarpetkowego w tym rozmiarze jeszcze się nie dorobiłam.

21 komentarzy:

  1. hmmmmhmmmmmmm małe dzieło sztuki ;) :)

    OdpowiedzUsuń
  2. świetne są, faktycznie :) A wiesz, mnie ostatnio chodzą po głowie takie same - tyle że dłuższe podkolanówki. Ciekawa jestem czy jeszcze uda mi się do nich zabrać... :)

    OdpowiedzUsuń
  3. ....no nie wierzę!Przecież jeszcze 1 post wcześniej rozmyślałaś , jak się robi skarpetki?

    A tu :BUM! Takie śliczne skarpetki , ot tak zwyczajnie , po prostu w ciągu kilku dni , machnęłaś????

    Jest tylko jedno wytłumaczenie dla takiej "afery" : TY JESTEŚ NIEPRZYZWOICIE ZDOLNĄ OSOBĄ :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. No faktycznie całkiem ładne, całkiem zgrabne Twoje skarpetki.

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo podobają mi się Twoje 'małpeczki':)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Szybko mi poszło ,bo mam ferie ;-) Bardzo mi miło, że Wam się podobają, a mnie już grzeją w nogi!

    OdpowiedzUsuń
  7. Niech grzeją, bo ładnie grzeją :-)
    Zrozumiałaś ten opis rzędów skróconych ze skarpetkowej książki - a ja nad nim wciąż dumam.

    OdpowiedzUsuń
  8. Ha! Skarpetki i to jakie piękne!
    Wiesz eguniu, za mną też "chodzą" takie bardziej wypasione ;) bo te zwykłe to już nuuudne i z zamkniętymi oczami robię, albo po ciemku! Hahaaa... :) Chyba zrobię jeszcze jakiś ażurek albo wrabiany wzorek, w końcu zima jak narazie ma się dobrze. Ja swoje robię od góry i na pięciu drutach. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  9. A! Jeszcze miałam zapytać... ta książka o skarpetkach warta polecenia?

    OdpowiedzUsuń
  10. Warta! Jest przepis na piętę "normalnie", skarpetki robione od czubków i pięta bałkańska - dorabiana na końcu. Do tego kilkanaście wzorów na skarpety - paski, norweskie, ażurki, paputki dla dzieci...

    OdpowiedzUsuń
  11. Ale boskie by były jako podkolanówki z pomponami na górze!

    OdpowiedzUsuń
  12. Super skarpetki:) Bardzo mi się podobają. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  13. No wiedziałam, że jak zaczniesz dziergać to wyjadą takie skarpety, że hej!
    Może dzięki Tobie i na mnie spłynie skarpetkowa wana?:)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  14. Wyglądają na ciepluśkie!!!!:)Świetny wzorek!!!!

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.