Dziergane pod hasłem : trzynaście tysięcy dziewiarek nie może się mylić! A to dlatego, że wybrałam model najpopularniejszy w kategorii skarpetki na Ravelry, o wdzięcznej nazwie Monkey.
Troszkę zmodyfikowałam do swoich potrzeb - moje skarpetki mają cholewki krótsze o jedną sekcję ażuru. Piety też zrobiłam po swojemu (tzn wg wskazówek z mojej nowej książki), bo się nijak nie mogłam wyznać w opisie. A jednak uważam, że 13 000 dziewiarek sie nie myli - wzór jest sympatyczny, a skarpetki są całkiem szykowne ;-)
Teraz będą fotki:
Skarpetki zrobione są z włóczki Red Heart Ltd. Sport Socks - zużyłam ok. 75 gr włóczki. Druty 2.25 m, tym razem na Knit Pro - drewniane na żyłce, bo kompletu skarpetkowego w tym rozmiarze jeszcze się nie dorobiłam.
swietne.ten wzor jest extra
OdpowiedzUsuńhmmmmhmmmmmmm małe dzieło sztuki ;) :)
OdpowiedzUsuńbardzo ładne :)
OdpowiedzUsuńświetne są, faktycznie :) A wiesz, mnie ostatnio chodzą po głowie takie same - tyle że dłuższe podkolanówki. Ciekawa jestem czy jeszcze uda mi się do nich zabrać... :)
OdpowiedzUsuńSuper skarpetki!!!:)
OdpowiedzUsuń....no nie wierzę!Przecież jeszcze 1 post wcześniej rozmyślałaś , jak się robi skarpetki?
OdpowiedzUsuńA tu :BUM! Takie śliczne skarpetki , ot tak zwyczajnie , po prostu w ciągu kilku dni , machnęłaś????
Jest tylko jedno wytłumaczenie dla takiej "afery" : TY JESTEŚ NIEPRZYZWOICIE ZDOLNĄ OSOBĄ :-)
No faktycznie całkiem ładne, całkiem zgrabne Twoje skarpetki.
OdpowiedzUsuńBardzo podobają mi się Twoje 'małpeczki':)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Szybko mi poszło ,bo mam ferie ;-) Bardzo mi miło, że Wam się podobają, a mnie już grzeją w nogi!
OdpowiedzUsuńNiech grzeją, bo ładnie grzeją :-)
OdpowiedzUsuńZrozumiałaś ten opis rzędów skróconych ze skarpetkowej książki - a ja nad nim wciąż dumam.
extra skarpety.
OdpowiedzUsuńHa! Skarpetki i to jakie piękne!
OdpowiedzUsuńWiesz eguniu, za mną też "chodzą" takie bardziej wypasione ;) bo te zwykłe to już nuuudne i z zamkniętymi oczami robię, albo po ciemku! Hahaaa... :) Chyba zrobię jeszcze jakiś ażurek albo wrabiany wzorek, w końcu zima jak narazie ma się dobrze. Ja swoje robię od góry i na pięciu drutach. Pozdrawiam :)
zapraszam po wyroznienie
OdpowiedzUsuńA! Jeszcze miałam zapytać... ta książka o skarpetkach warta polecenia?
OdpowiedzUsuńWarta! Jest przepis na piętę "normalnie", skarpetki robione od czubków i pięta bałkańska - dorabiana na końcu. Do tego kilkanaście wzorów na skarpety - paski, norweskie, ażurki, paputki dla dzieci...
OdpowiedzUsuńAle boskie by były jako podkolanówki z pomponami na górze!
OdpowiedzUsuńSuper skarpetki:) Bardzo mi się podobają. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńNo wiedziałam, że jak zaczniesz dziergać to wyjadą takie skarpety, że hej!
OdpowiedzUsuńMoże dzięki Tobie i na mnie spłynie skarpetkowa wana?:)
Pozdrawiam
Wyglądają na ciepluśkie!!!!:)Świetny wzorek!!!!
OdpowiedzUsuńŚlicznie wyglądają.
OdpowiedzUsuńrewelacja!!
OdpowiedzUsuń