Czapkę popełniłam. Jak to ja - bez próbek i obliczeń. Rozmiar wyszedł dziecięcy ;-) Ale może to dobrze. Będzie do kompletu z tuniczką, która się już suszy po praniu.
Włóczka to oczywiście Ideal Bergere de France. Pomysł podpatrzony na jednym z blogów, ale sposób dziergania wykoncypowany samodzielnie. Chyba zrobię drugą w rozmiarze dorosłym, bo jest bardzo optymistyczna taka czapa!
super czapka!Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńsuper wyszła :) bardzo fajny pomysł, może kiedyś wykorzystam :)
OdpowiedzUsuńO jaka śliczna!!!
OdpowiedzUsuńFajny wzór - ładnie wyszła ta czapeczka.
OdpowiedzUsuńbardzo ładnie wygląda skończona :)
OdpowiedzUsuńGenialna!
OdpowiedzUsuńFantastyczna, faktycznie rozwesela!
OdpowiedzUsuńBardzo ładna!
OdpowiedzUsuńAle fajnutka!!
OdpowiedzUsuńŚliczna czapeczka,chyba sobie też taką zrobię...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Iwona i zapraszam na mojego bloga krasnalkowe robótki
no czapusia przeurocza !!!
OdpowiedzUsuńPiękna czapka.
OdpowiedzUsuńPrzy okazji chciałam zapytać, czy można kupić u Ciebie włóćzkę taką dość grubą z wyraznymi węzelkami, tzn takimi zgrubieniami.
Dzięki Wam za te miłe komentarze.
OdpowiedzUsuńAniu Rozello- pewnie można.
potrzebuję więcej szczegółow -mój mail: e.gunia@gazeta.pl
Pozdrawiam
Świetna! Lubię takie wielokolorowe!
OdpowiedzUsuń