Uszyłam wierzch obrusa wiosennego. Wymiary: 130x130 cm. A miały być same małe rzeczy :) Zamiast ociepliny planuję użyć białej flaneli jako wypełnienia. Tkanina na lamówkę i tył już czeka.
Szycie wciągnęło mnie na nowo - po dłuższej przerwie wróciłam do maszyny. Kupiłam fantastyczne książki - pełne pomysłów. Głowa mała - kolejne projekty planuję :)
Pozdrawiam
Fajne kolorki :))
OdpowiedzUsuńJakie książki? Jakie książki?
OdpowiedzUsuńJeśli mowa o książkach to podskakuję i macham ogonem jak terierek z ADHD. :-)))))
Practical Guide to Patchwork ( tu: http://www.bookdepository.co.uk/Practical-Guide-Patchwork-Elizabeth-Hartman/9781607050087 ) i Patchwork Folk Art (tu: http://www.bookdepository.co.uk/Patchwork-Folk-Art-Janet-Bolton/9781846013225 )
UsuńPrzesyłka za darmo :) i to lubię
Na Twoim obrusiku bloki są takie niecodzienne, a rzecz nie wygląda na potwora najtrudniejszego, tygodnie pożerającego.
OdpowiedzUsuńUrzekły mnie kropeczki:)
OdpowiedzUsuńPięknie. Szycie to wielka frajda. Mnie też ten obrus nie wydaje się bardzo trudny. Najłatwiejszy też nie, bo takie równiutkie pozszywanie wszystkiego jest wymagające. Ale wyszło Ci to idealnie.
OdpowiedzUsuńChyba nie powinnam tu zaglądać, bo wróciłam do haftu, a szyć też lubię. I jeszcze sweterek wiosenno-letni upatrzyłam sobie do zrobienia... :-)
Bardzo to zgrabnie połączyłaś, idealnie kolory się układają!
OdpowiedzUsuń