Rok temu zrobiłam
nudny zielony szalik, a dziś pokazuję Wam do kompletu "Nudną Zieloną Czapkę"
Wydziergana jest z 50 gram Freedom Spirit (100% wełna) na drutach 4,5 mm. Reszta widoczna "na obrazku" . Póki co brak chętnych do jej noszenia w mojej rodzinie. Liczę na to, że jak przyjdą mrozy znajdzie się amator... Przewidziałam nawet dwa sposoby noszenia tego dzieła - bardziej awangardowy i tradycyjny ;-)
Fajna, krasnalowy trochę ten sposób pierwszy, ale dobrze w niej wyglądasz :) Ania
OdpowiedzUsuńja bym ja sobie ponosiła
OdpowiedzUsuńŚliczna. I jaki kolor fajny.
OdpowiedzUsuńpierwszy sposób noszenia jest super :)
OdpowiedzUsuńDlaczego nudna? Jest fajna, praktyczna i twarzowa . Pozdrawiam Basia M.
OdpowiedzUsuńŚwietna modelka, skąd ją dorwałaś ?
OdpowiedzUsuń;-)
Wcale nie nudna! Fajne kolorki powychodziły:)
OdpowiedzUsuńJa cieeee!!! Ale czapka. Ja też się ustawiam w kolejce do noszenia :-)))
OdpowiedzUsuńBardzo fajna czapeczka
OdpowiedzUsuń