"Stary" kolor był bardziej 'mój',ale i ten piękny, choć zimny. Teraz się okaże, że to, co pokazuje termometr za oknem wpływa na naszą (moją) ocenę różnych rękodzieł.Dość zabawne spostrzeżenie:))) Ale pokazywana przez Ciebie we wcześniejszych postach tęcza ciągle jest dla mnie (jeszcze niespełnioną)inspiracją. Dobrego samopoczucia życzę.Bardzo na to zasługujesz!
Podoba mi się ten niebieski :) Ach, gdyby jeszcze tak z roślin go otrzymywać ... Mama opanowała ten wzór chusty perfekcyjnie. Chyba zacznę się do niej nieśmiało uśmiechać, aby w przyszłości poprosić o zrobienie takiego szala. Pozdrawiam Was serdecznie :)
Ja tu wczoraj pisałam i... no chyba nie wysłałam swojego komentarza! Piszę więc raz jeszcze. Patrzę na Twoje przędzenie eguniu, patrzę... Podoba mi się... teraz jeszcze bardziej bo mogę dotknąc, powąchać, prawie posmakować (! ;) ) włóczki robionej ręcznie! Bardzo chciałam dotknąć... no i mam! Mam "dromadera", którym się zachwycam i napawam pod każdym względem! Teraz kolej na mnie - zrobić z niego coś i nadal się zachwycać! :) Pozdrawiam :)
Chusta podoba mi sie bardzo, przedzenie tez niezmiennie mnie zachwyca. Dzinsowy kolor jest ekstra. Wzor na chuscie chyba prosty, tak mysle, sprobuje skopiowac bo bardzo potrzebuje kolejnej chusty. Ale swoja zakoncze fredzlami, mam do nich slabosc :-)
"Stary" kolor był bardziej 'mój',ale i ten piękny, choć zimny. Teraz się okaże, że to, co pokazuje termometr za oknem wpływa na naszą (moją) ocenę różnych rękodzieł.Dość zabawne spostrzeżenie:)))
OdpowiedzUsuńAle pokazywana przez Ciebie we wcześniejszych postach tęcza ciągle jest dla mnie (jeszcze niespełnioną)inspiracją.
Dobrego samopoczucia życzę.Bardzo na to zasługujesz!
Podoba mi się ten niebieski :) Ach, gdyby jeszcze tak z roślin go otrzymywać ...
OdpowiedzUsuńMama opanowała ten wzór chusty perfekcyjnie. Chyba zacznę się do niej nieśmiało uśmiechać, aby w przyszłości poprosić o zrobienie takiego szala.
Pozdrawiam Was serdecznie :)
Kolor zimny, bo ja jestem "pani zima". Już mam plany co do tej włóczki ;-)
OdpowiedzUsuńRazem z Mamą stanowicie zgrany zespół:)) Chusta przepiękna, tak samo jak nowa włóczka - ciekawe co z niej będzie!
OdpowiedzUsuńWłóczka ma cudowny (mój) kolor. A kolejna chusta Twej mamy ogromnie piękna!.
OdpowiedzUsuńojeju jaka świetna wełenka! Pięknie połączyłas kolory. Chusta piekna:)))
OdpowiedzUsuńJa tu wczoraj pisałam i... no chyba nie wysłałam swojego komentarza!
OdpowiedzUsuńPiszę więc raz jeszcze.
Patrzę na Twoje przędzenie eguniu, patrzę... Podoba mi się... teraz jeszcze bardziej bo mogę dotknąc, powąchać, prawie posmakować (! ;) ) włóczki robionej ręcznie! Bardzo chciałam dotknąć... no i mam! Mam "dromadera", którym się zachwycam i napawam pod każdym względem! Teraz kolej na mnie - zrobić z niego coś i nadal się zachwycać! :) Pozdrawiam :)
Chusta podoba mi sie bardzo, przedzenie tez niezmiennie mnie zachwyca. Dzinsowy kolor jest ekstra.
OdpowiedzUsuńWzor na chuscie chyba prosty, tak mysle, sprobuje skopiowac bo bardzo potrzebuje kolejnej chusty. Ale swoja zakoncze fredzlami, mam do nich slabosc :-)