Kapturek taki po prostu...
Na druty 6 mm wrzuciłam trzy nitki: szarego merynosa, fioletowy moher Angel Bergere i alpakowo-merynowe włóczki w odcieniach zielono-niebieskich, które dały efekt delikatnych pasków. Czapka jest mięciutka, miła w dotyku, kolory są stonowane. Zadbałam też o detale - mam nadzieję, że widać na fotkach :)
Dobrze się bawiłam przy tym projekcie!
Świetny pomysł na czapkę. Gratuluję :)
OdpowiedzUsuńAndżelina w elfiej czapce wygląda ekstra, ciekawe jakby wyglądał prawdziwy ludź.
OdpowiedzUsuńWyślę Ci MMS-a z "ludziem" :)
Usuńciekawy pomysł i fana czapcia
OdpowiedzUsuńo rany! ale swietna czapka! :)
OdpowiedzUsuńJa natomiast namęczyłam się strasznie nad tą Kapucynką, zrobiłam chyba ze 3x i każdą sprułam.... zupełnie nie mój wzór chyba:)) fajnie wygląda, ale mnie zupełnie fatalnie leżała na głowie, najpierw miałam problem z tyłem, ciągnęły mi się klapki, a robiłam wg wzoru jota w jotę z takiej samej grubości włóczki, potem wpadłam, żeby dodawać 2-3 oczka przy zamykaniu w kółko - też pupa... w końcu robiłam wyraźnie więcej przerobień, zanim zamknęłam - zaczęło mi podwiewać klapy na uszach a na górze ściągacz cisnął w grzywę:))) no mówię, zupełnie nie moja czapa, chociaż urody jej odmówić nie można:) To chyba jedyny wzór który mnie tak... wku..rzył....
OdpowiedzUsuńJa nabrałam i potem gubilam zgodnie z wzorem ale następnym razem przedłużyłabym ja trochę
Usuńsama czapka jest odjazdoowa :-P dobra na wariacki wyjazd zimowy :)
świetny fason i uszy nie marzną :)))
OdpowiedzUsuńŚwietna czapka!
OdpowiedzUsuńGdzie można znaleźć wzór na taki kapturek?
Tu: http://www.ravelry.com/patterns/library/capucine
UsuńWzór jest free. Polecam!
Coś cudnego!
OdpowiedzUsuńTaka niespotykana!
OdpowiedzUsuń