Nr 1
Rozmiar: 110x55 cm
Osnowa bawełniana, wątek wełna (podwójna w typie gobelinowym) farbowana ręcznie
Nr 2
Rozmiar: 120x55 cm
Osnowa bawełniana, wątek wełna (w typie gobelinowym) farbowana ręcznie
Nr 3
Rozmiar: 90x55 cm
Osnowa bawełniana, wątek akryl (podwójna Opus Pavorotti)
Wykończyłam frędzami i voila! Gotowe!
Prywata:
Czy teraz dobre fotki???
Na drutach wydziergałam tymczasem czapkę (czy już mówiłam, że sezon czapkowo-szalikowy rozpoczęty?)
Czapka jest banalnie prosta. Zrobiona mniej więcej tak jak ta. Druty 6 mm na żyłce. Włóczka to Rowan Summer Tweed przywieziona z Amsterdamu (wełna z jedwabiem). Booska...
Fajne chodniczki,mam taki podobny w łazience.Czapka super!
OdpowiedzUsuńSuper, u mnie też sezon czapkowo-szalikowy rozpoczęty :)
OdpowiedzUsuńBardzo podobają mi się Twoje chodniki. Chciała bym mieć takie na podłodze. Jestem pod ogromnym wrażeniem. Pozdrawiam gorąco.
OdpowiedzUsuńI u mnie!!!Chodniczki są rewelacyjne!!!!
OdpowiedzUsuńCudne chodniki.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że teraz już takich nie ma....
Pompony rób!!! będę w niedzielę to czapkę i chodniki obejrzę...
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńChodniczki cukierki. Zdałyby się w mojej ostoi....
OdpowiedzUsuńBardzo Wam dziękuję za te miłe słowa!
OdpowiedzUsuńOjtam, ojtam! Już robię te pompony!
Nie mam pojęcia, jak się je robi, ale jestem zachwycona! Czapa super, też powoli zabieram się za coś zimowego. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBardzo fajne chodniczki:) podziwiam cierpliwość:) a czapa taka, że hohoho!! jesienne chłody Ci nie straszne:)
OdpowiedzUsuńChodniczki wyszły jak marzenie, są fantastyczne.
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie wyszły te chodniczki, wyglądają profesjonalnie :)
OdpowiedzUsuń