Rasa: owca pomorska. Typ kaszubski
Wiek : 3 miesiące.
Imię zaproponowała Gackowa - bardzo mi się spodobało, więc jest Rózia.
A to Elka:
Elka dziś była cierpiąca - obżarła się owsa za dwie owce (zazdrośnica jedna). Na szczęście wzdęcie minęło i wieczorem owczy humor wrócił. Podskoki i fikanie przy wracaniu z pastwiska w normie :)
"Stadko" na pastwisku:
Czekamy zatem na kolejne relacje z życia owczych bab;]
OdpowiedzUsuńPrzytulaśne zwierzątka. :) Zazdroszczę tym, którzy mają możliwość na co dzień je pogłaskać.
OdpowiedzUsuńfajne imię: Rózia :)
OdpowiedzUsuńpodoba mi się :)
i fajne te Twoje owce :) zazdroszczę :)
to mamy Rózie ..
OdpowiedzUsuńi fajnie
Cudowna menażeria.
OdpowiedzUsuńMusimy im być wdzięczne za wełenkę :)
OdpowiedzUsuńDawno mnie u Ciebie nie było, a tu tyle się dzieje! Gratulacje na pierwsze dzieło na krosnach i powiększenie stada. Ależ te owce muszą być fajne! Aż żałuję, że nie mieszkam już na prawdziwej wsi...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
slicznosci .zazdraszcza. i tyle welny !!!!!!!!!!!!!!11;)
OdpowiedzUsuńCudowne ślicznotki :)
OdpowiedzUsuńAle fajnie ! Niech mało rozrabia. :)
OdpowiedzUsuńCiekawe, czy wszyscy podziwiają samą Rózię, czy może już widzą jej runo w moteczkach ? ;-)
Niech się dobrze chowają :-)
OdpowiedzUsuńPiękne :) ja tez mam dwie: baranka i barankę, tylko co będzie z wełną robić...? Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńOstrzyc i uprząść :)
OdpowiedzUsuńEguniu - zazdroszczę tego stadka! Są piękne obie!
OdpowiedzUsuń