Nie dobijam za mocno - splot jest dość lużny. Co jakiś czas wstawiam nitkę lub dwie boucle. Mam problemy z brzegami - robią mi się pętelki albo ściskam wątek za mocno.
Brzegi będą wychodzić równe i bez kulek jeśli na brzegowych nitki osnowy zakręcisz wątek. Tylko nie wiem czy się to sprawdzi w szalu bo dodaje sztywności. Ja stosuje to przy makatkach i zdaje egzamin.
Po pierwsze witam, bo pierwszy raz tu zawędrowałam :) Po drugie ... patrzę i przypomniało mi się dzieciństwo, aż sie wzruszyłam jak głupia ... gdy byłam młoda kozunia to też tworzyłam takie szale, a potem makatki, poduszki, chodniczki ... aż miło patrzeć, że wraca na nie moda. Gratuluję kunsztu - wychodzi pięknie a w szalu nie dodałabym wątku, bo może i lepiej by się brzeg układał, ale szal, to szal, ma być bosko zakręcony, ale to tylko moje zdanie :)Pozdrawiam serdecznie. Jola, czyli Pani Niteczka
Elu, mogę tylko westchnąć z zachwytem: och, cudne!
OdpowiedzUsuńJa bym chciała to dotknąć :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie nierówności. Zapowiada się coś fantastycznego.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Brzegi będą wychodzić równe i bez kulek jeśli na brzegowych nitki osnowy zakręcisz wątek. Tylko nie wiem czy się to sprawdzi w szalu bo dodaje sztywności. Ja stosuje to przy makatkach i zdaje egzamin.
OdpowiedzUsuńJesteś niesamowita jak ból zęba :)
OdpowiedzUsuńo kurcze !
OdpowiedzUsuńJestem zachwycona Twoimi tkackimi poczynaniami. Marze o tym, zeby tez kiedys to robic.
OdpowiedzUsuńAle zabawa! Podziwiam!
OdpowiedzUsuńDobrze, że jest ktoś, kto potrafi udzielić Ci rady :-) Ja należę do grona tych podziwiających z otwarta buzią i zazdrością wielką :-)
OdpowiedzUsuńJak ból zęba - to ma być komplement siostra, czy złośliwość???
OdpowiedzUsuń"Jesteś niesamowita jak ból zęba" [śmiech] to jest obłędny komentarz!! :)))
OdpowiedzUsuńzdecydowanie szal :)
OdpowiedzUsuńsuper Ci to wychodzi, jestem zaskoczona:)
OdpowiedzUsuńPo pierwsze witam, bo pierwszy raz tu zawędrowałam :) Po drugie ... patrzę i przypomniało mi się dzieciństwo, aż sie wzruszyłam jak głupia ... gdy byłam młoda kozunia to też tworzyłam takie szale, a potem makatki, poduszki, chodniczki ... aż miło patrzeć, że wraca na nie moda. Gratuluję kunsztu - wychodzi pięknie a w szalu nie dodałabym wątku, bo może i lepiej by się brzeg układał, ale szal, to szal, ma być bosko zakręcony, ale to tylko moje zdanie :)Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńJola, czyli Pani Niteczka
www,pani-niteczka.blog.onet.pl
komplement :)
OdpowiedzUsuńa tak w ogóle to proszę nie zmieniać układu na stronie bo się gubię
Bardzo ciekawe jest o co robisz!!!
OdpowiedzUsuńśliczności! podziwiam Twoją cierpliwość do tej ilości nitek na raz... że to się da ogarnąć :-)
OdpowiedzUsuń