Ujawniam swoje oblicze ;-)
Sweterek gotowy. Guziczki przyszyte, ale będę je poprawiać - są za blisko brzegu plisy i wygląda nie tak jak powinno. Po praniu wełna zachowuje się bardzo grzecznie - nic się nie wstąpiło, nic się nie rozwlekło, ładnie pachnie i jest miła w dotyku.
Piękny kolor.
OdpowiedzUsuńE.guniu! Miło Cię widzieć! Sweterek wygląda doskonale! Dobrze dobrałaś kolor guzików. Faktycznie popraw ich połozenie. Masz wcięcie i po prostu ślicznie wyglądasz!
OdpowiedzUsuńE.guniu! Fajnie, że się "ujawniłaś" :-)
OdpowiedzUsuńSweterek jest śliczny, a jak poprawisz zapięcie to już będzie mistrzowski! :-))
W takim sweterku to i ja bym chetnie posmigała. Podoba mi się ta technika robienia od góry - bo najgorsza zawsze wykończeniówka , a tu ma się ja z glowy.
OdpowiedzUsuńładny sweter, ładna wełna (mniam mniam ten błękit z brązem). Ładna modelka :-)))
OdpowiedzUsuńPopraw te guziki i czekaj na chłody. Super robótka!
Guziki już przeszyte. Czasem sobie myślę, że mogłabym pokazać od razu dobrze przyszyte i byłoby jaka jestem nieomylna i wspaniała ;-) Ale u mnie jest wszystko takie zwyczajne i czasem poprawiam, a czasem coś schrzanię nieodwołalnie. Cudów brak i dobrze mi z tym...
OdpowiedzUsuńI za to Cię lubimy. Za naturalność i nie udawanie doskonałości roku w dziedzinie rękodzieła.
OdpowiedzUsuńE-gunia miło Cię widzieć
OdpowiedzUsuńZaglądam i podziwiam
Pozdrawiam
E-gunia, z wielkim opóźnieniem, ale wreszcie Cię widzę [ściskamdouduszenia] i widzę, że Ty zdolna jesteś niesłychanie, w wielu dziedzinach !!!
OdpowiedzUsuńCzy już mam się rumienić?! ;-)
OdpowiedzUsuńŁadne , bardzo miłe oblicze. Sweterek też.
OdpowiedzUsuń