Marchewa z brązem:
Eksperymentalnie z niebieskościami:
Niestety, zrobiłam dziurki na sznureczek, co było złym pomysłem. Można je jakoś zlikwidować?!
Na Marchewę zużyłam 300 g bardzo fajnej włóczki Ideal "Bergere coś tam". Druty (Addi na żyłce) rozmiar 3,5 - robię dość luźno. Robiłam od góry - zerkając do Laury na jej śliwkową tunikę z Sonaty. Pęknięcia z boków - pomysł mojej Mamy.
A najśmieszniejsze, że ubrałam i nie mam ochoty ściągać - dobrze to wróży tej sztuce odzieży...
Elżuniu, świetna ta marchewa - pięknie Ci w niej. Takie proste rzeczy mają swój urok.
OdpowiedzUsuńMarchewka z klasą! -:)))
OdpowiedzUsuńEgunia, zostaw te dziury, tak ma być i tej wersji się trzymaj! Jak nie zwracasz uwagi słowem to ich nie widać. Rewelacja!
OdpowiedzUsuńŚwietnie wygladasz w nowej tunice. Sama tunika - super!.
OdpowiedzUsuńŚwietna ! Nawet kolor masz na czasie bo podobnież modny w tym sezonie. A najważniejsze, że się dobrze w niej czujesz. Dziurek żadnych nie widać więc nie zawracaj sobie nimi głowy. Serdeczności.
OdpowiedzUsuńA jak bardzo chcesz to je sobie ozdobnie obdziergaj :-)
OdpowiedzUsuńtzn. te dziurki
OdpowiedzUsuńŚliczna tunika. Kolor bardzo ładny no i leży świetnie.
OdpowiedzUsuńO! Jak miło, że Wam się podoba ;-)
OdpowiedzUsuńŚwietnie w niej wyglądasz, zwłaszcza w tym zestawie z trochę opuszczonym paskiem :)
OdpowiedzUsuńTunika jest super!
OdpowiedzUsuńmarchewa!! :) pewnie fajnie grzeje w nery co?
OdpowiedzUsuńProsta i w tym cały jej urok :)
OdpowiedzUsuńW Marchewie wyglądasz fantastycznie.
OdpowiedzUsuńPięknie wyglądasz w tej marchewce:)
OdpowiedzUsuńŚlicznie w tym wdzianku wyglądasz! A w dziurkę można kwiatek włożyć. Taki przygodnie zerwany. :-)))
OdpowiedzUsuńDzięki!
OdpowiedzUsuńW nery grzeje -i w inne przyległości też ;-)
Czy ktoś już tu mówił, że fajna ta marchewkowa tunika? Nie? To ja powiem, że fajna!!! :))) Lubię ten kolor.
OdpowiedzUsuńAle fajna tunika, taki energetyzujący kolor!
OdpowiedzUsuńJak fajna. Wcale się nie dziwię, że ściągnąc nie chcesz
OdpowiedzUsuń