Nie przepadam za robótkami "pod presją". Tą presją jest dla mnie "materiał powierzony".
Koleżanka moja jedna - Ewa zapragnęła owijać się czymś różowym tej zimy. Pobiegła do pasmanterii, zakupiła coś o nazwie "Angorka" i przybiegła w te pędy ku mnie. Z różowej "Angorki" mam wyprodukować "coś" ładnego... - szal lub chustę, co tam sobie wymyślę.
Różowy to nie jest mój ulubiony kolor, no ale ja tego nosić nie będę. Ewa jest sympatyczną blondynką, więc jej ten kolor pasuje jak najbardziej ;-)
I tak zaczęła się moja bieda.
(Zdjęcie pochodzi ze strony http://www.knitty.com/ISSUEfall08/PATTwavesofgrain.html)
Pierwsza wersja robótki to próba wykonania Waves of Grain ( Wzór free Rosemary Hill) Zachęciła mnie do tego bardzo udana wersja wykonana przez Dajdę . A tu użytkowniczki Ravelry mogą podejrzeć ponad dwieście udanych wersji tego szala:
Moja wersja udana nie była, niestety. Po tygodniu dzióbania z doskoku (ciągle mam mało czasu) znalazłam błąd w rzędzie robionym trzy dni szybciej - niestety widoczny, niestety mający wpływ na ciąg dalszy. Buuu!
Zwątpiłam. Dziś zabrałam się za wersję drugą. Tym razem zaczęłam Swallowtail Lace Shawl Ewelyn Clark (wzór free ) - chyba najpopularniejszy wzór na chustę koronkową:
Mistrzynią w produkcji "Swallowtaili" jest Jagienka - zajrzyjcie do jej bloga i tez się zachwycicie tym wzorem.
Ciekawe czy mój zachwyt wystarczy, aby pokonać presję "materiału powierzonego"... Zima idzie, Ewa czeka ;-)
Zdjęć nie ma i nie będzie (no, chyba, że z komórki) - fotoaparat bardzo-znanej-firmy padł na amen... Buziaki!
Rozumiem doskonale, nie lubie robic niczego pod presj w dodatku z materialow powierzonych, ciezar odpowiedzialnosci przygniata mnie bardzo. Ale to, co pokazujesz na zdjeciu, wyglada pieknie :-) Dasz rade!
OdpowiedzUsuńcześć szwester. ładne to różowe cudo. jesli szalik dla twojej koleżanki będzie tak samo ładny jak to na zdjęciu , to ja też chcę:) mogę kupić wełnę :)
OdpowiedzUsuńfakt - pośpiech to zły doradca, a sam wzór szalika jest baaaardzo efektowny i taki delikatny - piękny po prostu. życzę zatem samozaparcia :)
OdpowiedzUsuń