Szuwarek gotowy. Wyprany, a nawet już przewinięty w "kulkę". Mam 165 gr dość grubej włóczki (tak mniej więcej na druty 5-6 mm). Zastanawiam się czy wymyślać coś z samego szuwarka (komin?), czy może połączyć z jakąś inną włóczką i zdecydować się na większy projekt. "Widzę to" chyba z jakąś czarną włóczką w paski...
Co do alpaki: próbka wyszła za gruba. Muszę pokombinować i albo prząść "na cienko" albo pomieszać alpakę z wełną owczą (na gręplach albo przy splataniu nitek). To, co mi wychodzi nadaje się co najwyżej na kocyk lub derkę :( Trochę więcej wysiłku muszę w to włożyć, żeby efekt mnie zadowolił.
Pozdrawiam słonecznie
Szuwarek mięciutki. Ciekawa jestem co z niego zrobisz.
OdpowiedzUsuńLubię wszelkie zieloności. W Twojej wełence zieleń ładnie komponuje się z szarościami:)
OdpowiedzUsuńPrzerobiłam jeden motek Twojego Szuwarka na kominek. bardzo dekoracyjny wyszedł i chyba dobrze się nosi. Przy takim melanżu nawet ściegi wymyślne nie są konieczne, Wodnik jest bardzo dekoracyjny sam w sobie.
OdpowiedzUsuńCzekam na pracę bo wełenka super :) ewa
OdpowiedzUsuń