... tylko coś wolno przyrasta.
Zaczęłam jeszcze latem, potem rzuciłam w kąt, a teraz czas nadszedł, aby wyciągnąć to "dzieło". Inaczej zamieni się w UFO-k, jak nic.
Jak to zrobić znajdziecie TU. Co prawda po angielsku, ale po obrazkach można dojść, bo wzór jest łatwy.
Włóczka to jakaś mikrofibra z YarnArt-u. Trochę się ślizga po szydełku nadmiernie. Może dlatego latem to cisnęłam w kąt?
Pozdrawiam
Kolorki śliczne - zrobisz powolutku i będzie śliczna podusia :) ewa
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńJuż sporo zrobiłaś :) A kolorki super energetyzujące!!!!:)
OdpowiedzUsuńi pewnie będzie:)
OdpowiedzUsuńświetna kolorystyka!
Mam włóczkę w podobnych kolorkach od Alize i też mikrofibra, więc może też bym wydziergała z niej poduszeczkę. Chyba mnie zainspirowałaś :)
OdpowiedzUsuńNo, to w ogóle bardzo mi miło :)
UsuńElu,
OdpowiedzUsuńwolno przyrasta, bo pewnie włóczka cieniutka, a Ty robisz ścisło i na dodatek:)) jest to wzór, co się człowiek narobi a to się zcieśnia jakby ciągle:))
Ale włóczka bardzo śliczna kolorystycznie
i nitek nie będziesz musiała chowac, to plus:)
Pozdrawiam serdecznie i takoż kolorowo:)
K.
Bardzo dziękuję za wszystkie komentarze. Jest mi miło, że tu zaglądacie. Robótka jest nużąca, ale niewiele mi zostało do końca. Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńPrzecudne kolory :)) Trzymam kciuki :))
OdpowiedzUsuńSzaleństwo kolorystyczne!!
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie to wygląda, będzie super poduszka!
OdpowiedzUsuńDzięki za podanie linka - to dobry sposób na wykorzystanie wszelkich resztek włóczkowych:)
Kolory są cudne!
OdpowiedzUsuńAle super kolorki! Cudna poducha będzie, szkoda by było nie skończyć :)
OdpowiedzUsuń