...a właściwie ja dzieję. Szał drutowy trwa u mnie w najlepsze. Aktualnie na drutach mam :
- Stilla wg Kim H. (leza plecki i czekają na cd.)
- Moherkowe mgliste coś ze śliwkowej Angel
- i ... tajemniczy projekt.
Dziś mam do odbioru kolejną przesyłkę. Tym razem "coś" frunie do mnie z Ameryki. Jak naocznie zobaczę dam znać.
Poza tym, że ja dzieję, wokół mnie też "się dzieje". Remont domu pod lasem już na finiszu, za dwa, może trzy tygodnie przeprowadzka. Wykończeniówka nas wykończy, a urządzanie domu zrujnuje finansowo. Ja przy tym czuję się jakbym miała pomroczność jasną - zaliczam inny wymiar rzeczywistości, czasem muszę się uszczypnąć, żebym przestała mieć wrażenie, że śnię. Dom jest piękny, przestronny i PRAWIE wszystko jest takie jak sobie wymarzyłam. Urządzanie rozłożymy sobie na raty - będzie czas przemyśleć i zaplanować wszystko z głową. Jak znam życie i tak skończy się na zakupach w sklepie na I - jak zwykle zresztą...
Cieszę sie jak gwizdek i Wam troszkę tej radości chciałabym przekazać. To moje nowe podwórko (las za płotem to nie fotomontaż):
Jak widać i podwórko wymaga gospodarskiej ręki- zdjecie sprzed dwóch miesięcy (teraz przypomina ono plac budowy rozjeżdżony ciężkim sprzętem - błoto, błoto, błoto). Musze sobie kupić kalosze w pierwszej kolejności - poszukam optymistycznego modelu w kwiatki ;-)
Aaa... jak wieje wiatr jest trochę strasznie : szumią te drzewa jakoś tak groźnie.
my gdynianki lubimy mieszkac pod lasem ;)
OdpowiedzUsuńja tez mam taka "fototapete" przez kazde okno :)
z kaloszami jestem za pan brat, czesciej zmieniam niz tzw. buty miastowe ;)
a drzewa, jezeli Wasze, trzeba troche przeswietlic, uciac konary, ktore moga byc grozne dla domu i dla Was i sie nie bac niejeden wiatr maja juz za soba ;)
a z urzadzaniem nie spiesz sie, ja swoj dom urzadzam juz 10 lat i jestem daleko w polu :)
Jak ja Ci tego lasu za płotem zazdroszczę... nawet, jeśli przy wietrznej pogodzie jest trochę strasznie....
OdpowiedzUsuńw reklamowanym na lewo i prawo serialu który miał być hiciorem jedynki na nadchodzącą jesień :D miały trzy panie takie fajne kaloszku, w kolorowe łatki/paski/kwiatki czy inne wzorki - myślę że w tych kaloszach świat od razu jest bardziej do przyjęcia :D
OdpowiedzUsuńJa mam nadzieje że ta przesyłką to jest ta o której ja myślę, bo osiwieję niedługo :D
Ja też mam nadzieję - dziś po pracy idę na pocztę.
OdpowiedzUsuńFakt - wykańczanie domu może wykończyć!
OdpowiedzUsuńZwłaszcza, jak się jednocześnie kończy i w nim mieszka. Ale spoko! Dasz radę!
Jak pięknie masz za oknem!!! A trawnik odrośnie z błota. Moje kalosze są w kratkę typu tartan, silikonowe nie dziurawią się tak łatwo. No i moda na nie wielka. A jak się włozy do nich wełniane skarpety to i ciepłe są.
OdpowiedzUsuńSklep na I polesam. jak się kupuje za więcej niż 10 000 zł to sami składają zamówienie i przywożą na raz. Nie łatwo jest u nich zamówić za taką kwotę. U mnie to był cały samochód i tonę to ważyło.
Będzie Ci się pięknie kołowrotkować do wtóru tego szumu za płotem. A jak piękne zdjęcia powstaną z tych melanży utkanych wśród takich widoków. Zazdroszczę ciszy, przyrody i chaty na wsi!
OdpowiedzUsuń:)ja też zazdraszczam tego pięknego domu i lasu. Wspomnienia mi ruszają... i myśle sobie że może kiedys jak moje dwie lewe ręce zamienią się z nagła w dwie prawe to albo pogrzebie się coś w ogródku przy lesie w tych cudnych "kropaczkach" albo "poheftuje" na ławeczce lub w pokoju maszyny ;)
OdpowiedzUsuńJeju, wiesz że ja dopiero zakonotowałam że Ty się pod las wyprowadzasz? Pokaż jak tam masz- nawet BŁOTO pokaż, plisss.... Wszystko jest piękne na wsi, gdzie ciszę zakłóca tylko szum wierzb. Znaczy się konarów.
OdpowiedzUsuńJak się tak przeprowadzisz, to będzie to kolejny krok do mobilizacji dla mnie.